Julia Wróblewska to aktorka młodego pokolenia, którą widzowie kojarzą z produkcji takich jak Tylko mnie kochaj, Listy do M, czy też z serialu M jak miłość. Niestety od pewnego czasu nie widać jej na salonach, głośnych premierach, ani w mediach społecznościowych. Powód? Niespełna dwa lata temu zdiagnozowano u Julii Wróblewskiej zaburzenia osobowości chwiejnej emocjonalnie typu granicznego. Aktorka nie wstydziła się swojego stanu i mówiła o nim naprawdę głośno. Często opisywała swoje lęki, stany depresyjne oraz ataki paniki, których doświadczała. Nie wstydziła się także leczenia, które odbywało się poprzez psychoterapię i farmakoterapię. W pewnym momencie swojego życia Julia Wróblewska postanowiła pomóc sobie jeszcze bardziej i zdecydowała się na pobyt w krakowskim ośrodku terapeutycznym.
ZOBACZ TAKŻE: Syn Pawła Małaszyńskiego skończył 18 lat! Tak teraz wygląda Jeremi
Jak się czuje Julia Wróblewska?
W listopadzie 2021 roku Julia Wróblewska spakowała walizki i wyjechała do ośrodka terapeutycznego, by zadbać o swoje zdrowie psychiczne. Teraz, po prawie półrocznym pobycie w tym miejscu, mama aktorki zdecydowała się wyjawić światu jak czuje się jej córka oraz jakie są efekty leczenia. W wywiadzie dla czasopisma Świat i ludzie, zdradziła że stan Julki znacznie się poprawia:
Ten pobyt bardzo jej służy. Ma mnóstwo energii, jest bardziej radosna, bardziej "do przodu". Z dużym entuzjazmem myśli o przyszłości. Julia widzi konieczność zmian. Zastanawia się nad tym, czy w ogóle kontynuować karierę w mediach. Chciałaby też zacząć nowy kierunek studiów.
ZOBACZ TAKŻE: Fani Karoliny Pisarek stanęli w jej obronie. To najlepszy występ w Twoja Twarz Brzmi Znajomo?
Julia Wróblewska - choroba
Julia Wróblewska przed wyjazdem do ośrodka, uświadomiła swoich fanów specjalnym wpisem z czym faktycznie się zmaga. Opisała dokładanie, że cierpi na zaburzenie osobowości chwiejnej emocjonalnie typu granicznego (Borderline- F60.31) i że jest zdiagnozowana w tym kierunku od ponad 3,5 roku. Jej choroba ma aż 9 objawów, wg DSM-IV i są to między innymi: zaburzenia tożsamości wyraźnie i uporczywie niestabilny obraz samego siebie lub poczucia własnego ja, chroniczne uczucie pustki, niestosowny, intensywny gniew lub trudności z kontrolowaniem gniewu, przelotne, związane ze stresem myśli paranoiczne lub poważne symptomy rozpadu osobowości, a także niestabilność emocjonalna.
Jednak po słowach mamy Julii Wróblewskiej, jej fani odetchnęli z ulgą. Niesamowicie cieszą się, że terapia przynosi młodej aktorce wiele korzyści. Julii życzymy dużo zdrowia oraz siły!