Aktorka i piosenkarka, Julia Wieniawa, w polskim show-biznesie działa od wielu lat. Dała się poznać szerokiej publiczności w komediowym serialu "Rodzinka.pl". Z rolą Pauliny pożegnała się w 2020 roku, a to sprawiło, że miała więcej czasu, aby realizować się w innych filmowych projektach. Zagrała w takich produkcjach, jak "W lesie dziś nie zaśnie nikt", "Wszyscy moi przyjaciele nie żyją", "Nie cudzołóż i nie kradnij", "Chłopi", "Nieobliczalna", czy "Teściowie". Zainteresowania Wieniawy nie ograniczają się jednak tylko do grania. Pasją Julki jest również śpiew". W tym roku wydała kilka wakacyjnych bangerów, które zachwyciły słuchaczy - "Sobą tak", "Popłyniemy", czy "Nad morze". Julia Wieniawa przez lata działalności w kulturze stała się idolką młodego pokolenia, a ilość osób, która śledzi jej poczynania w mediach społecznościowych - 2,2 miliona! - świadczy o jej wielkim sukcesie. Szybkie tempo życia dało jej się jednak we znaki.
ZOBACZ RÓWNIEŻ: Julia Wieniawa zabiera nas nad morze! Trzecia piosenka w ciągu dwóch miesięcy
Julię Wieniawę dopadł kryzys emocjonalnny
Julia Wieniawa to jedna z najbardziej utalentowanych artystek nowego pokolenia. Na każdym kroku pokazuje, że ciężka praca i podążanie za marzeniami potrafi przynieść wiele korzyści. W wieku zaledwie 25 lat Wieniawa kupiła własne mieszkanie na warszawskim Żoliborzu, może pochwalić się luksusowym samochodem oraz licznymi podróżami w najpiękniejsze zakątki świata.
To wszystko nie spadło Julii z nieba. Przez wiele lat pracowała na swoje nazwisko, a te wakacje były dla Julii wyjątkowo pracowite. Tworzenie muzyki, plany zdjęciowe, koncerty - to wszystko sprawiło, że Julia musiała powiedzieć sobie "stop". W mediach społecznościowych opublikowała post, w którym zwierzyła się fanom z trudnych emocji, który jej towarzyszą. Wieniawa czuje się obecnie przytłoczona obowiązkami i potrzebuje wytchnienia. Oto co napisała na Instagramie:
Skoro dzielę się tu z Wami sukcesami i szczęściem, to podzielę się też, że dziś dojechał mnie totalny kryzys emocjonalny. Jestem zmęczona, przebodźcowana, smutna, ciągle poza domem. Chce mi się płakać i krzyczeć. Jeśli ktoś z Was dziś ma ochotę rzucić wszystko i zapaść się pod ziemię - nie jesteście sami. Ale pamiętajmy, że to tylko przejściowe
- czytamy zwierzenia artystki, która nie zapomniała podnieść na duchu osób, które także mierzą się z podobnymi problemami.
Smolasty również ma dosyć
Z podobnym problemem boryka się w ostatnim czasie Smolasty, który z powodu wyczerpania ze względu na zbyt napięty harmonogram, spóźnił się dwie godziny na koncert. Efekt był taki, że Smolasty został wybuczany przez publiczność, menadżer został zwolniony, a organizator koncertu skrytykował całe zajście.