Kylie Jenner i Jordyn Woods były najlepszymi przyjaciółkami. Nic więc dziwnego, że Jordyn pomieszkiwała w domu gościnnym dużo bogatszej psiapsióły. Do czasu, kiedy na jaw wyszło, że Jordyn przespała się z facetem Khloe Kardashian, Tristanem Thompsonem. Potem co prawda zarzekała się, że seksu między nimi nie było, ale nikt jej już nie uwierzył, a przyjaźń z Kylie była już przeszłością.
Choć Kylie i Jordyn od dawna się nie przyjaźnią, Woods przez kilka miesięcy nie wyprowadzała się z domu Jenner. Co prawda osobiście już tam nie nocowała, ale zostawiła właściwie wszystkie swoje rzeczy. Celebrytka zaś specjalnie nie popędzała jej z ich zabraniem...
Polecany artykuł:
Amerykański serwis TMZ podaje, że niespełna dwa tygodnie temu Jordyn Woods w końcu zabrała swoje rzeczy od Kylie Jenner. Dlaczego trwało to tak długo? Bo Kylie nie naciskała na nią, by zrobiła to wcześniej. Dlaczego w końcu Jordyn to zrobiła? Bo naciskał na nią ktoś inny z rodziny Kardashianów!
TMZ podaje, że nie wolno ujawnić im, kto był tą osobą, jednak ktoś z bliskich Kylie odezwał się ostatnio do Jordyn i powiedział jej, że to absurd i brak szacunku, iż robi sobie z domku gościnnego Jennerki magazyn na swoje graty. I to - jak widać - podziałało.
Jordyn przyszła po swoje rzeczy pod nieobecność Kylie. Wpuściła ją gosposia. Cała przeprowadzka odbyła się bez nieporozumień, bo byłe przyjaciółki rozstały się w pokojowej atmosferze. Wciąż nawet od czasu do czasu się do siebie odzywają.