Zdaniem wielu osób wielka kariera aktorska Johnny'ego Deppa już się zakończyła i aktor nie ma szans na wystąpienie w żadnej kasowej produkcji. Kiedyś nazwisko Johnny Depp było dla wytwórni filmowych gwarancją pewnych i ogromnych zysków, a dziś... wytwórnie odcinają się od swojego dawnego ulubieńca.
Co dalej z karierą Deppa? O bojkocie aktora w Hollywood mówi się za kulisami od dawna, a teraz głos w sprawie zabrał wreszcie sam zainteresowany. Johnny Depp potwierdza, że w branży filmowej trwa bojkot jego osoby!
Johnny Depp ostro o swojej sytuacji w branży
Kiedy Johnny Depp przegrał proces z brytyjskim tabloidem, który nazwał go "żonobijcą", jego kariera posypała się, niczym domek z kart. Gwiazdor najpierw stracił rolę w filmowej serii "Fantastyczne zwierzęta", a następnie pożegnał się z rolą Jacka Sparrowa w "Piratach z Karaibów".
Ale to nie koniec kłopotów aktora. Ostatnio spore zamieszanie wywołały oskarżenia reżysera filmu "Minamata" z Deppem w roli głównej. Andrew Levitas oskarżał wytwórnię o "zakopanie" swojej produkcji. Powodem miał być bojkot Johnny'ego Deppa.
Johnny Depp udzielił wywiadu brytyjskiemu The Sunday Times. Podczas rozmowy padły gorzkie słowa. Aktor oskarża filmowców z Hollywood o bojkot swojej osoby. Zdaniem Deppa, ucierpią przez to m.in. rodziny zmarłych, którym poświęcony jest jego najnowszy film "Minamata". Produkcji, którą można będzie obejrzeć w Wielkiej Brytanii, na razie nie zobaczą widzowie w Stanach Zjednoczonych.
Johnny nie traci jednak nadziei i nie przekreśla szans na powrót na szczyt. Zapewnić mu go mają ci, których aktor nazywa swoimi prawdziwymi "pracodawcami" - czyli widzowie i najwierniejsi fani.
Jestem dumny z tych ludzi, z powodu tego, co próbują powiedzieć i co jest prawdą. Prawdą, o której nie mówi się w mainstreamowych publikacjach
- mówi Johnny Depp.