To była jedna z najbardziej absurdalnych i strasznych plotek dotyczących Johnny'ego Deppa w 2019 roku! Magazyn Globe ogłosił, że aktor jest w fatalnym stanie i zostało mu tylko kilka tygodni życia. Gwiazdor Piratów z Karaibów miał nie żyć już przez Bożym Narodzeniem!
Johnny Depp UMIERA?
W listopadowym numerze gazety mogliśmy przeczytać, że Johnny Depp na pewno umrze przed Bożym Narodzeniem!
Johnny wciąż zamawiał wódkę do swojego pokoju na butelki o 3 nad ranem w noc przez ważnym występem na czerwonym dywanie. On łykał alkohol z filiżanki do kawy przez całą imprezę. To było szalone
- mówił informator, cytowany przez pismo, dając do zrozumienia, że filmowy Kapitan Jack Sparrow jest w ciągu alkoholowym, który z całą pewnością doprowadzi go do rychłej śmierci.
Cóż, dla wszystkich tych, którzy zamówili już gustowny wieniec na grób Johnny'ego mamy fatalną wiadomość - to były pieniądze wyrzucone w błoto, bo aktor ma się bardzo dobrze.
Świadczą o tym choćby zdjęcia na jego Instagramie!
Podobno Johnny Depp planuje nawet na 2020 rok trasę koncertową po Europie z The Hollywood Vampires. Może i w zespole jest paru mocno już - nazwijmy to - doświadczonych rockandrollowców, ale chyba zauważyliby denata w swoim składzie, no nie?!