Johnny Depp przygotowuje się obecnie do najważniejszego procesu w swoim życiu. W marcu aktor złożył do sądu wniosek przeciwko Amber Heard, w którym oskarżył ją o kłamstwa i zażądał 50 milionów dolarów odszkodowania. Chodzi oczywiście o głośny proces z 2016 roku, gdy ówczesna żona gwiazdora oskarżyła go o przemoc domową. Johnny Depp przegrał w sądzie, stracił większość majątku, sympatię widzów i propozycje filmowe.
Przygotowanie do obrony zajęło mu aż dwa lata. Teraz Depp jest jednak uzbrojony w dziesiątki stron dokumentów, nagrania z kamer i zeznania świadków, którzy zaprzeczają, by aktor mógł kiedykolwiek pobić Amber Heard.
Johnny Depp: "Mogę zdementować każdy element jej mistyfikacji"
The Blast opublikował dokument, który Johnny Depp ze swoim własnym podpisem złożył w sądzie.
Zdecydowanie zaprzeczałem oskarżeniom pani Heard od czasu, gdy po raz pierwszy pojawiły się w maju 2016 r. i od kiedy weszła do sądu z namalowanymi siniakami, aby uzyskać tymczasowy zakaz zbliżania się - świadkowie i nagrania z kamer potwierdzają, że nie posiadała ich żadnego dnia poprzedniego tygodnia. Nadal będę im zaprzeczać aż do końca życia. Nigdy nie maltretowałem pani Heard ani żadnej innej kobiety. Wnoszę pozew nie tylko po to, by oczyścić moje nazwisko i odzyskać moją reputację, ale także po to, by próbować wyjaśnić kobietom i mężczyznom, którzy byli krzywdzeni w swoim życiu, że zostali wielokrotnie okłamani przez panią Heard, będącą rzekomo ich rzeczniczką. Po latach potwierdzania mojej niewinności jestem w końcu w stanie udowodnić to, rozwikłując każdy element jej mistyfikacji.
- czytamy.
Johnny Depp wyjaśnił w dokumencie, że złożył pozew dopiero teraz, gdyż dopiero teraz wszedł w posiadanie dowodów, które świadczą o jego niewinności. Aktor po raz kolejny oświadczył też, że to on był ofiarą przemocy w związku z Amber Heard.
Niezależnie od fałszywych zarzutów pani Heard dotyczących przemocy domowej, w naszej relacji istniała rzeczywista, udokumentowana przemoc domowa: ona była jej sprawcą, a ja byłem ofiarą. Mieszając amfetaminę na receptę i leki bez recepty z alkoholem, Heard dopuszczała się popełniania niezliczonych aktów przemocy domowej przeciwko mnie, często w obecności świadków będących osobami trzecimi, które w niektórych przypadkach powodowały poważne obrażenia ciała. Przez cały czas trwania naszej relacji pani Heard stosowała wobec mnie przemoc domową. Biła, uderzała i kopała mnie. Wielokrotnie i często rzucała przedmiotami w moje ciało i głowę, w tym ciężkie butelki, puszki po napojach, palące się świece, piloty telewizyjne i puszki z rozcieńczalnikami do farb, które poważnie mnie raniły.
- pisze dalej Depp. I kolejno:
Cynicznie, opierając się na idei „wiary w kobiety", którą promowano jako część ważnego ruchu #MeToo, „dowody” pani Heard opierają się przede wszystkim na jej słowie i słowach jej przyjaciół. Ona i oni fałszywie oskarżyli mnie o przemoc, chociaż co ciekawe żaden z jej „świadków” nie powiedział, że kiedykolwiek był świadkiem przemocy. I zrobił to pomimo niewygodnej prawdy o posiadaniu zeznań naocznych świadków, pod groźbą krzywoprzysięstwa, zdjęć i przytłaczających dowodów na to, że jej różne zeznania o nadużyciach i obrażeniach, które według nich z nich wynikały, są oszustwem. Faktem jest jej własne wcześniejsze aresztowanie i uwięzienie za przemoc domową wobec jej poprzedniej żony oraz nowi świadkowie, którzy teraz opowiadają o brutalnej przemocy, której doświadczyli.
- kończy aktor.
>> Amber Heard broni się przed oskarżeniami Johnny'ego Deppa! "To nikczemne zachowanie"
Myślicie, że jest w stanie wygrać Amber Heard w sądzie?