W październiku zeszłego roku Chrissy Teigen i jej mąż John Legend stracili dziecko. Oboje bardzo to przeżyli. Gdy powoli starali się stawać na nogi, Johna spotkała kolejna tragedia. Piosenkarz na Instagramie poinformował, że stracił swoją ukochaną babcię.
Opublikował wzruszający post, w którym ujawnia wiele szczegółów z jej życia. Również fakt, że Marjorie Maxine Stephens odeszła zaledwie kilka dni po swoich 91. urodzinach.
Moja piękna babcia Marjorie Maxine Stephens opuściła ten świat dziś rano, zaledwie kilka dni po swoich 91. urodzinach. Jesteśmy bardzo wdzięczni za życie, które przeżyła, za miłość, którą dzieliła z wieloma swoimi dziećmi, wnukami, prawnukami i nie tylko. Była najbardziej troskliwą i sumienną babcią, jaką można sobie tylko wyobrazić. Nadal wysyłała nam kartki urodzinowe z gotówką aż do ostatnich dni.
– wspominał w poście.
W dalszej części, piosenkarz zwracał uwagę na to, jak bardzo Marjorie Maxine Stephens wspierała wszystkie osoby w rodzinie.
Do ostatnich dni była aktywna, pełna ciekawości i energii. Zawsze miała jakąś historię do opowiedzenia oraz słowa zachęty i miłości. Wspierała nas bezwarunkowo. Podróżowała z nami po świecie, poszła na moje pierwsze rozdanie nagród Grammy. Doświadczała sukcesów całego swojego potomstwa. Staliśmy się osobami z miłością, którą w nas wlała. Smutno nam ją stracić, ale przede wszystkim doceniamy pełne, błogosławione życie, które prowadziła. Niech spoczywa w pokoju po przebiegnięciu wielkiego wyścigu. ?????
– czytamy na instagramowym profilu Johna.