„Ślub od pierwszego wejrzenia” to program, który ma za zadanie połączyć dwoje zupełnie obcych ludzi w małżeństwie, opierając się na analizie naukowej ich charakterów i preferencji. Jednak, jak pokazuje historia Kamila i Joanny, nie jest to łatwa sztuka. Już od pierwszych dni po ślubie zaczęły pojawiać się problemy. W podróży poślubnej między parą zaiskrzyło, ale niestety nie w sposób romantyczny. Doszło między nimi do wielu napięć, a Kamil zaczął odczuwać, że Joanna ma problem z tym, aby otworzyć się na tę relację. Po powrocie z podróży poślubnej wcale nie jest lepiej. W mieszkaniu Kamila doszło do rozmowy, która zelektryzowała widzów programu.
Joanna nie była zachwycona mieszkaniem Kamila
Kamil, zdając sobie sprawę, że jego mieszkanie nie spełnia standardów luksusu, jakich Joanna mogłaby oczekiwać, rozpoczął rozmowę na temat swoich warunków mieszkaniowych.
Stresowałem się, jak przyjmiesz to miejsce. Luksusów tutaj nie ma
- powiedział, próbując wprowadzić nieco luzu do sytuacji.
Jednak odpowiedź Joanny była kąśliwa.
Też tak uważam, że nie ma luksusów. Gdzie jacuzzi?
- zapytała Joanna.
Mieli zamontować w czasie mojej nieobecności
- Kamil próbował ratować sytuację.
Ładne jest. Ja lubię takie stare podłogi. To jest takie klimatyczne.
- dodała po chwili Joanna.
Choć te słowa mogły być odczytane jako żart, ton rozmowy zupełnie na to nie wskazywał. Tę wymianę zdań szybko wychwycili widzowie, którzy nie kryli swoich emocji w mediach społecznościowych.
Ona to dopiero ma luksusy, odezwała się księżniczka arabska, tragedia
Ona daje komplementy jak moja teściowa…fajna STARA podłoga, fajnie, fajnie NIE MA luksusów
Nie ma chemii między nimi. Jest męczenie się
- czytamy wypowiedzi internautów.