Vincent, syn Joanny Opozdy i Antoniego Królikowskiego, obchodził niedawno swoje trzecie urodziny. Z tej okazji dumna mama przygotowała dla niego wyjątkowe przyjęcie, którego motywem przewodnim była uwielbiana przez chłopca bajka "Psi Patrol". Impreza odbyła się w sali zabaw, udekorowanej kolorowymi balonami i tematycznymi ozdobami. Podczas urodzinowego świętowania, Joanna Opozda podzieliła się również refleksjami na temat swojego macierzyństwa. Opublikowała serię zdjęć z okresu tuż po narodzinach Vincenta. Początki macierzyństwa były dla niej wyjątkowo trudne.
Bajkowy ślub Opozdy i Królikowskiego
Miłość Joanny Opozdy i Antka Królikowskiego zaczęła się jak scenariusz romantycznego filmu – on, czarujący aktor z łatką uwodziciela, ona – piękna, utalentowana i pełna nadziei na szczęśliwą przyszłość. Antek Królikowski skradł serce Joanny Opozdy, a gdy oświadczył się ukochanej, wydawało się, że to obiecujący wspaniałej miłosnej historii. 7 sierpnia 2021 roku stanęli na ślubnym kobiercu, obiecując sobie wierność. Niedługo potem ogłosili, że zostaną rodzicami.
Życie aktorki legło w gruzach
Okazało się jednak, że Królikowski najwyraźniej nie był gotowy na rolę męża i ojca. Pod koniec 2021 roku wyszło na jaw, że aktor nie porzucił swojego imprezowego stylu życia, a w jego małżeństwie z Joanną zaczęły pojawiać się rysy. Serce aktorki pękło, gdy zrozumiała, że zostaje z tym wszystkim sama. Chwilę przed narodzinami Vincenta jej świat legł w gruzach – zamiast cieszyć się rodzinnym szczęściem, musiała zmierzyć się z bólem rozstania i samotnym macierzyństwem.
Bolesne początki macierzyństwa
To, co miało być najpiękniejszym okresem w jej życiu, stało się prawdziwym koszmarem. Joanna czuła się upokorzona i oszukana. Czas po porodzie, zamiast radości, przyniósł jej łzy i poczucie pustki. Zdjęcie, które opublikowała w dniu urodzin syna, mówi więcej niż tysiąc słów – smutek w oczach, melancholia i powrót do tamtych to może być sygnał, że te rany jeszcze się nie zagoiły lub chęć pokazywania przeszłości taką, jaka była naprawdę, bez koloryzowania.
Opozda wbija szpilę Królikowskiemu
Joanna Opozda postanowiła w wyjątkowy sposób podziękować tym, którzy naprawdę stoją za nią i jej synem. W swoich mediach społecznościowych napisała:
Dziękuję moim przyjaciołom, mojej rodzinie – również tej, którą tworzymy z serca, a nie tylko z nazwiska. Bo jak widać, czasem to właśnie ci, którzy nie muszą, kochają najmocniej
Można to odczytać jako subtelne, aczkolwiek wymowne ukłucie w stronę jej byłego męża, Antoniego Królikowskiego. Choć aktorka nie wymienia go bezpośrednio, jej słowa są dość wymowne. To wyraźne przesłanie, że Królikowski nie stanął na wysokości zadania.