W świecie po#meetoo kobiety nabierają odwagi, by mówić o dramatycznych doświadczeniach. Okazuje się, że skala przemocy seksualnej jest porażająca. Swoją historię zdecydowała się opowiedzieć na Instagramie Joanna Opozda.
Gwiazda wróciła do czasów, gdy mając 20 lat, była początkującą modelką oraz hostessą. Gdy wyjechała na zagraniczny event, okazało się, że chodziło o usługi seksualne! Przerażona Joanna Opozda uciekła do domu. Dziś opowiada o swoich przeżyciach, by ostrzec młode dziewczyny, które zaczynając pracę, mogą znaleźć się w podobnym zagrożeniu.
Joanna Opozda o przemocy seksualnej na początku kariery
Joanna Opozda wyznała, że napisanie takiego posta wymagało od niej nie lada odwagi. Jednak chce ostrzec młode dziewczyny, które mogłyby znaleźć się w podobnym zagrożeniu.
Dopiero na miejscu Joanna Opozda zorientowała się, że nie jest to praca przy evencie zgodna z umową.
Przerażona Joanna Opozda zabarykadowała się w pokoju. Kolejnego dnia udało się jej uciec do Polski.
Na całe szczęście Joanna Opozda uciekła z tamtego miejsca, bez fizycznej krzywdy. Jednak psychicznie było już o wiele gorzej... Przyznała, że straciła zaufanie do ludzi i poczucie własnej wartości.
Byłam radosną dziewczyną, zyskałam pewność siebie, wierzyłam że świat jest piękny i stoi przede mną otworem. Być może z tego powodu moja czujność została uśpiona. Kiedy pewnego razu ktoś zaproponował mi i mojej koleżance (również modelce) pracę w charakterze hostessy we Francji, niewiele myśląc zgodziłam się.
Następnego dnia dowiedziałam się na czym mają polegać nasze obowiązki i... byłam w szoku. Oczekiwano od nas „usług”, na które w żadnym wypadku nie wyraziłyśmy zgody.Byłam przerażona. Myślałam tylko jak stamtąd uciec nie narażając się nikomu. Tłumaczyłam wszystkim, że zaszła pomyłka, że przecież dostałam zupełnie inne informacje...
Ci ludzie widząc w jakim jestem stanie, wiedzieli, że mogę sprawiać problem, szczególnie że nie oddałam swojego paszportu, kiedy mnie o to poproszono. Nie utrudniali mi w związku z tym powrotu do kraju.Miałam szczęście w nieszczęściu. Sprawa została zgłoszona na policję.
To były czasy, kiedy o takich sprawach się nie rozmawiało. Mimo iż nie zrobiłam wtedy nic, czego mogłabym się wstydzić i otrzymałam wsparcie ze strony najbliższych i psychologa, przez wiele lat żyłam z poczuciem winy.
Joanna Opozda napisała, że w erze po #metoo wciąż jest wiele kobiet, które wstydzą lub boją się opowiedzieć głośno o krzywdach, które je spotkały. Ona jednak poczuła, że musi zabrać głos, by ostrzec inne kobiety.
Mam nadzieje, że ta historia będzie przestrogą dla młodych dziewczyn, które - tak jak kiedyś ja, żyją bez obaw, nie bojąc się ryzyka, właściwie nie zdając sobie sprawy z tego, że takie ryzyko w ogóle istnieje, a ich zaufanie do ludzi i naiwność czynią je łatwymi ofiarami przestępców.
Zaskoczyła Joanna Opozda.
Takie wydarzenia mogą wywołać wieloletnią traumę. W show-biznesie niestety problemy psychiczne to częste zjawisko.
Poznaj gwiazdy, które zdecydowały się o nich opowiedzieć.