Joanna Kurowska w polskim show-biznesie działa od dawna. W 1988 roku Katarzyna Kurowska, bo tak brzmi prawdziwe imię aktorki, ukończyła studia na Wydziale Aktorskim Państwowej Wyższej Szkoły Filmowej, Telewizyjnej i Teatralnej im. Leona Schillera w Łodzi. Wówczas zaczęła posługiwać się imieniem Joanna, pod którym dziś wszyscy doskonale ją znają. Na ekranie po raz pierwszy zobaczyliśmy ją już pod koniec lat 80. w filmie krótkometrażowym "Magia Kina" w reżyserii Wojciecha Biedronia. Podczas wieloletniej kariery stworzyła wiele niezapomnianych kreacji. Widzowie doskonale pamiętają ją z ról w kontynuacji kultowego serialu "Czterdziestolatek – dwadzieścia lat później", w którym wcieliła się w Jagodę Karwowską-Bonnet, czy roli Jadwigi Graczyk w serialu komediowym "Graczykowie", a także drugoplanowych ról między innymi w "Świecie według Kiepskich" czy "Rodzinie zastępczej plus".
Joanna Kurowska zachwyciła metamorfozą
Joannę Kurowską ostatnio mogliśmy oglądać w serialu komediowym "Teściowie", który emitowany jest na antenie Telewizji Polsat. Aktorka pojawiła się na "Ramówce Polsatu", aby promować kolejny sezon telenoweli. Podczas eventu Joanna Kurowska prezentowała się zjawiskowo. Aktorka zaskoczyła spektakularną metamorfozą. Nietrudno dostrzec, że Kurowska sporo schudła. Podczas rozmowy z Faktem, wyznała, że postanowiła zadbać o swoje zdrowie. Powiedziała również, ile udało jej się schudnąć, i jak tego dokonała. Okazuje się, że postanowiła podejść do tematu odchudzania z głową i udała się na konsultacje do lekarza.
Trzynaście kilogramów: tyle schudłam od marca. Stosuję dietę, jem 1600 kcal dziennie, nie wykluczam niczego z jadłospisu. Jeśli chcę zjeść schabowego, to jem. Chodzi o to, żeby miej więcej trzymać tę ilość kalorii co dzień i być konsekwentną. Odchudzam się z głową, po badaniach i konsultacji z lekarzem - powiedziała Joanna Kurowska.
Jak podkreśliła, to nie koniec jej walki z nadprogramowymi kilogramami. Kurowska zamierza zrzucić jeszcze 6 kilo. Wyjawiła także, że odżywia się racjonalnie, a z diety wyeliminowała tylko jeden składnik - cukier.
Jedyne co wykluczyłam z diety to cukier. Łatwo sobie wyobrazić te 13 zrzuconych kilogramów jako 13 woreczków z cukrem — to robi wrażenie. Czuję się z tym doskonale. Znacznie lżej mi się chodzi, a to bardzo ważne, bo w zeszłym roku miałam złamaną nogę i to dlatego głównie podjęłam się odchudzania. Jednak jest też wspaniały efekt uboczny: mieszczę się w ubrania, które niedawno jeszcze na mnie nie pasowały. Bardzo się z tego cieszę - wyznała aktorka w rozmowie z Faktem.