Joanna Koroniewska ceni możliwość kontaktu ze swoimi fanami na Instagramie i chętnie z niego korzysta. Aktorka wraz z mężem Maciejem Dowborem należą do najbardziej aktywnych polskich gwiazd w sieci, a ich "domówki", czyli spotkania online z ich znanymi znajomymi, przyciągają przed ekrany tłumy internautów.
Polecany artykuł:
Jednocześnie Joanna Koroniewska bardzo dba o swoją prywatność. Gwiazda chętnie dzieli się zabawnymi sytuacjami ze swojego życia rodzinnego, jednak nigdy nie przekracza pewnych granic - chociażby w odniesieniu do jej córek. Gdy więc po opublikowaniu jednego z ostatnich zdjęć dostała od jednego z internautów niesmaczną wiadomość, natychmiast zadziałała.
- zaapelowała Joanna Koroniewska.
Cenicie, że angażuje się w takie sprawy?
Joanna Koroniewska działa w sieci
Okazuje się, że po dodaniu jednego ze swoich ostatnich zdjęć na Instagramie - zabawnej fotki w letnich ubraniach i z parasolem, czyli tuż przed nawałnicą w Warszawie - aktorka dostała od internauty prywatną wiadomość, w której w bardzo nieodpowiedni sposób zauważył, że... Joanna Koroniewska nie miała na sobie biustonosza.
Wczoraj wrzuciłam spontaniczne zdjęcie podczas ulewy.Od razu, pewnie równie spontanicznie, napisał do mnie jakiś mężczyzna na DM- "widzę, że na luzie, spacerek, bez staniczka"…
Niby nic takiego, ale szczerze?! Bardzo mnie to zażenowało, poczułam się totalnie uprzedmiotowiona.
- napisała aktorka.
Zdenerwowana gwiazda postanowiła zapytać swoje fanki, czy też spotkały się w swoim życiu z tego typu uprzedmiotowiającymi komentarzami. Jak się spodziewała - spłynęło do niej mnóstwo niepokojących sygnałów od internautek. Dla Joasi to tym bardziej bolesne, że przecież takie komentarze równie dobrze ktoś może skierować do dziewczynek czy nastolatek...
Spłynęła do mnie naprawdę tona Waszych doświadczeń, obrzydliwych propozycji, będących już raczej formą dewiacji a nie żartem mężczyzny wobec kobiety. Opublikuję Wam tutaj naprawdę małą część z nich.
Ale sam temat otworzył puszkę Pandory. Publikując tek tekst, pomyślałam przede wszystkim o nastoletnich dziewczynkach, które też przecież mogą dostawać takie wiadomości. I to właśnie przeszło moje najśmielsze oczekiwania: pamiętajmy o tym, że TO może dotyczyć każdego.
Przestrzegam Was i samą siebie. Social media mają też swoją ciemną stronę.
Nie zapominajmy o tym. Chrońmy te najbardziej bezbronne istoty czyli nasze dzieci. Jestem bardzo ciekawa Waszych doświadczeń. Jesteśmy tutaj nie tylko po to, żeby porozmawiać o nowych butach czy sukience. Warto się też wspierać tutaj swoimi doświadczeniami. Od początku do końca.