Joanna Jędrzejczyk zrzuciła 7 kg w 14 godzin!

i

Autor: ESKA Rock - Mellina W Mellinie opowiedziała jak tego dokonała

Gwiazdy sportu

Joanna Jędrzejczyk zrzuciła przed walką 7 kg w 14 godzin! Wspomina to jak największy koszmar

2025-03-06 18:00

Joanna Jędrzejczyk, mistrzyni UFC w wadze słomkowej, jest jedną z najbardziej rozpoznawalnych postaci w świecie sportu. Choć dziś jest na emeryturze, jej nazwisko nadal budzi podziw i szacunek. W programie Marcina Mellera "Mellina" opowiedziała o swojej niesamowitej determinacji, która pozwoliła jej pokonać nie tylko rywali, ale i własne granice. Jednym z najbardziej szokujących momentów jej kariery było drastyczne zrzucenie 7 kg w zaledwie 14 godzin. Jak to możliwe?

Joanna Jędrzejczyk to postać, która zyskała status legendy. Zawodniczka, która po raz pierwszy w historii polskiego sportu wystąpiła w UFC, a także zdobyła mistrzostwo tej organizacji w kategorii słomkowej, wniosła do świata walk wiele niezatartego śladu. Jednak jej kariera to nie tylko pasmo zwycięstw – to również ogromne poświęcenie, wola walki i gotowość do przekraczania własnych granic.

MELLINA - Joanna Jędrzejczyk TT1

Joanna Jędrzejczyk zdradza, jak zrzucała wagę przed walkami

Przygotowania do walk w UFC to skomplikowany proces, który wymaga nie tylko treningu fizycznego, ale także precyzyjnego zarządzania wagą. Zawodnicy MMA muszą zmieścić się w określonym limicie wagowym. Zwykle przed walką wygląda to w następujący sposób:

Ostatnie trzy dni, półtorej doby przed walką to praktycznie pół litra wody i zero jedzenia, 10 litrów nawodnienia na dwie czy trzy doby przed walką. Wypijasz 10 litrów wody, żeby nerki filtrowały dalej tę wodę i wyrzucały wodę z mięśni

- zdradziła Jędrzejczyk.

7 kilogramów w 14 godzin!

Jędrzejczyk opowiedziała w wywiadzie dla programu ESKA Rock "Mellina" o tym, jak zmierzyła się z zadaniem, które dla wielu mogłoby być nieosiągalne – zrzuciła 7 kg w zaledwie 14 godzin.

Ból straszny, ale ja na drugi dzień nie byłam sportowcem, to było pierwszy raz gdy przegrałam walkę UFC przez nokaut, oczywiście niczego nie zabierając Rose (Rose Namajunas - przyp. red.), ale tak - zrobiłam to. Wyrzuciłam wtedy 7 kg wody ze swojego organizmu

- wspomina Joanna.

Spaliłaby się ze wstydu, gdyby odpuściła

Marcin Meller zaintrygowany słowami pięściarki zapytał o to, jak w takich chwilach czuje się człowiek.

No kiepsko, mogło dojść do wielu powikłań, na szczęście nic się nie wydarzyło, poza nokautem, straty tytułu mistrzowskiego, dlatego jestem wdzięczna za to, że faktycznie tam nie było większych konsekwencji po tym wszystkim. (...) Wtedy większym wstydem byłoby dla mnie, jako mistrzyni, wyjść z nieodpowiednim limitem wagowym - ja bym się spaliła ze wstydu bardziej, niż przegrywając tę walkę. (...) Ja wtedy powiedziałam, że nie odpuszczę.

- dodała.

Joanna Jędrzejczyk opisując swoje doświadczenie przyznała, że to, co udało jej się osiągnąć, można określić mianem cudu. To nie był jedynie wynik fizycznej wytrzymałości, ale przede wszystkim ogromnego poświęcenia i siły psychicznej. Zawodniczka podkreślała, że najważniejszym elementem tak ekstremalnego wyzwania była umiejętność odpowiedniego poukładania sobie wszystkiego w głowie. To właśnie siła mentalna pozwoliła jej pokonać granice własnych możliwości. Często, kiedy czujemy się bezsilni i myślimy, że nie damy rady, ta siła znajduje się w nas – tylko musimy nauczyć się ją uwolnić. W takich chwilach, to właśnie siła umysłu pozwala przekraczać granice, które wydają się nieosiągalne.