Jennifer Aniston zaliczyła wpadkę! Na zdjęciu są NARKOTYKI? Biały proszek na Instagramie!

Debiutanckie zdjęcie Jennifer Aniston na Instagramie to jeden z największych hitów tego serwisu w ostatnich latach. Mało która gwiazda witana jest przez społeczność Instagrama z taką radością, jak serialowa Rachel z "Przyjaciół".

Nic dziwnego, skoro pierwszym zdjęciem, jakim Jennifer Aniston przywitała się z fanami, jest wspólna fotka ze WSZYSTKIMI odtwórcami głównych ról w serialu "Friends".

Na zdjęciu widzimy uśmiechniętych Lisę Kudrow, Countney Cox, Matta Le Blanca, Jennifer Aniston, Matthew Perry'ego i Davida Schwimmera. Niestety jest też pewien szczegół, który zwrócił uwagę części fanów: biały proszek rozsypany na ekranie telefonu.

Czyżby Jennifer Aniston i reszta "Przyjaciół" właśnie zaliczyli poważną wpadkę?

WPADKA JENNIFER ANISTON. CZYJ JEST BIAŁY PROSZEK?

Wielu fanów nie pyta już nawet, CZY na stole widocznym na pierwszym instagramowym zdjęciu Jennifer Aniston naprawdę rozsypane są narkotyki, ale raczej DO KOGO NALEŻĄ.

Oczywiście pierwszym podejrzanym jest Matthew Perry, czyli serialowy Chandler. Po pierwsze, to właśnie on podczas robienia zdjęcia był najbliżej tajemniczego białego proszku. Matthew wręcz pochyla się nad stołem, na którym - zdaniem części fanów - mają być przygotowane do zażycia narkotyki rozsypane na ekranie smartfona.

Po drugie - nie jest tajemnicą, że kondycja Matthew Perry'ego od dawna budzi niepokój fanów. Aktor kilka razy uwieczniony był w bardzo kiepskim stanie. Plotki głoszą, że Perry ma problemy ze zdrowiem, a według niektórych doniesień - także z używkami.

Jak dotąd ani Jennifer Aniston, ani żadne z pozostałej piątki "Przyjaciół", nie skomentowali wpadki. Czy na zdjęciu naprawdę widoczne są narkotyki? Być może nigdy się tego nie dowiemy.

Przysięgam, że nie chciałam tego zepsuć... Dziękuję wam za miłe powitanie ❤️

- napisała Jennifer Aniston.

Tymczasem Jennifer Aniston właśnie wrzuciła na Instagram swój drugi post. Aktorka zamieściła śmieszny filmik, na którym rzuca telefonem. W opisie wideo Jennifer nawiązuje do rekordu Guinnessa, jaki wykręciła na Instagramie swoim historycznym, pierwszym zdjęciem. Fotka zebrała milion polubień w rekordowym czasie pięciu godzin i szesnastu minut - to nie udało się dotąd nikomu innemu :)