Jennifer Aniston poszła w ślady Toma Hanksa i pozwoliła sobie skrytykować osoby, które lekceważą zalecenia rządu dotyczące noszenia maseczek. Dla niej podobnie jak i dla wielu innych gwiazd niedbałość o bezpieczeństwo swoje i innych jest nie do pomyślenia. Trzeba przyznać, że największe gwiazdy zagranicznego show biznesu spisały się na medal, jeśli chodzi o tę kwestię. Tuż po ogłoszeniu pandemii zostały w domach, a gdy musiały z nich wyjść stosowały wszystkie zasady ochrony osobistej! Pomimo, że pandemia nadal trwa, to wiele osób uznało, że nie muszą już dbać tak o siebie jak robili to podczas ogólnoświatowej kwarantanny.
Polecany artykuł:
Teraz nie tylko Tom Hanks przypomina o tym, ale także Jennifer Aniston, która na Instagramie opublikowała zdjęcie w maseczce z apelem do swoich fanów.
Rozumiem, że maseczki są niewygodne ale nie czujesz, że gorsze jest to, że firmy zamykają się, a ludzie tracą pracę? Pracownicy służby zdrowia odczują niewiarygodne wyczerpanie. Wirus zabił wiele osób, ponieważ nie robimy wystarczająco dużo.
– pisała.
I choć Jennifer zapewniła, że wierzy w dobroć ludzi, to nie obyło się bez krytyki osób, którzy zrezygnowali z przestrzegania zasad bezpieczeństwa.
W naszym kraju jest wiele osób, które odmawiają stosowania ochrony. Ludzie wydają się być zaniepokojeni tym, że zostaną im odebrane prawa poprzez poproszenie ich o noszenie masek. To proste i skuteczne zalecenie ma na celu zmniejszenie ofiar. Jeśli troszczysz się o ludzkie życie to proszę… po prostu załóż maskę i zachęć ludzi wokół ciebie, by zrobili to samo.
– kontynuowała.
Myślicie, że słowa Jennifer Aniston coś zmienią?