W sobotę 28 października 2023 zmarł gwiazdor serialu "Przyjaciele" Matthew Perry. Znaleziono go martwego w jego domu, gdy leżał w wannie z hydromasażem. Zagraniczne media podały, że przyczyną śmierci było utonięcie.
Gdy świat obiegła wieść o odejściu aktora, wiele gwiazd wyraziło swoje ubolewanie nad tą stratą. Teraz, głos postanowiła zabrać również jego przyjaciółka z planu, Jennifer Aniston, która zamieściła na Instgaramie chwytający za serce wpis.
ZOBACZ RÓWNIEŻ: Matthew Perry nie żyje. Obsada serialu "Przyjaciele" opublikowała poruszające oświadczenie
Aktorzy znani z serialu "Przyjaciele" byli dla siebie jak rodzina, o czym często wspominają w wywiadach, a Jennifer Aniston traktowała Matthew Perry'ego, jak brata, co podkreśliła również w swoim ostatnim wpisie na Instgaramie.
(...) Każdy z nas w pewnym momencie swojego życia doświadcza straty. Utraty życia lub utraty miłości. Będąc w stanie smutku, możesz poczuć chwile radości i wdzięczności za to, że kochałeś kogoś tak głęboko - czytamy w poście - Zawsze było nas sześcioro. To była wybrana rodzina, która na zawsze zmieniła bieg tego, kim byliśmy i to jaka miała być nasza ścieżka. Matty wiedział, że uwielbiał rozśmieszać ludzi. Jak sam powiedział, jeśli nie usłyszał "śmiechu", myślał, że umrze. Od tego dosłownie zależało jego życie. I właśnie to mu się udało. Rozśmieszał nas wszystkich - dodała - Miałeś wielkie serce, którym hojnie dzieliłeś się z nami, abyśmy mogli z sześciu nieznajomych stworzyć rodzinę (...) Odpoczywaj braciszku.Zawsze poprawiłaś mi dzień... - skwitowała.
Jennifer dodała opublikowała również zdjęcie z Matthew oraz screen wiadomości, którą przesłał jej przed śmiercią - Rozśmieszanie cię poprawia mi dzień - miał napisać aktor.