Jego twarz znają dobrze wszyscy fani serialu "Gra o tron". Jason Momoa, który wystąpił w roli Khala Drogo, to jeden z najbardziej charakterystycznych członków obsady "Game of Thrones". I jednocześnie jeden z najbardziej lubianych aktorów tego serialu, co jest niezłym wyczynem, bo Jason wystąpił tylko w 10 z 73 odcinków - Khal Drogo został uśmiercony w epizodzie wyemitowanym 3 czerwca 2012 roku.
Rola Jasona Momoa w "Grze o tron" została bardzo dobrze oceniona przez krytyków, był za nią nawet nominowany do nagród Emmy i nagród Gildii Aktorów Ekranowych. Może się wydawać, że po takim sukcesie aktor przebiera w ofertach, a jego księgowy zaciera ręce licząc kolejne miliony monet na koncie. Ale nic z tego...
Jason Momoa opowiedział właśnie w wywiadzie dla Instyle, że po odejściu z "Gry o tron" był bliski bankructwa!
"Nie miałem co jeść"
Okazuje się, że po odejściu z serialu "Gra o tron" Jason Momoa borykał się z poważnymi problemami finansowymi. Aktor wyjawił, że z trudem opłacał bieżące domowe rachunki i miał problemy z utrzymaniem siebie, żony i dwójki dzieci.
Nie docierało do nich, że gram tylko taką rolę. W niczym nie przypominam Drogo
Po "Grze o tron" głodowaliśmy. Nie mogłem znaleźć pracy. To bardzo trudne, kiedy masz dzieci i jesteś całkowicie zadłużony
- wyznał Jason Momoa.
Jak to możliwe?
Okazuje się, że paradoksalnie rola Khala Drogo w pierwszym okresie bardziej zaszkodziła aktorowi, niż pomogła mu w rozkręceniu kariery. Jason Momoa wspomina, że został zaszufladkowany jako gość, który może zagrać tylko mało rozgarniętych i prymitywnych mięśniaków! Ludzie z branży zakładali, że Momoa nie potrafi czytać list dialogowych i słabo mówi po angielsku!
- wspomina aktor.
Jason Momoa stanął finansowo na własnych nogach dopiero po jakimś czasie, kiedy dostał rolę w "Lidze Sprawiedliwości" i "Aquamanie", który zarobił dla wytwórni ponad miliard dolarów.