Seks afera, której bohaterem stał się Jarosław Bieniuk, wstrząsnęła Polską. Czy ojciec dzieci Anny Przybylskiej mógł odurzyć narkotykami i brutalnie zgwałcić kobietę? Modelka Sylwia Sz. zarzeka się, że tak właśnie było!
>> Sylwia Sz. o Jarosławie Bieniuku: "Przydusił mnie kołdrą. Później zakleił mi usta"!
Sam Jarosław Bieniuk zapewnia, że historia została zmyślona, by wyciągnąć od niego pieniądze.
>> Jarosław Bieniuk odurzył Sylwię S. narkotykami? Co NAPRAWDĘ jej podał?
Były piłkarz nie jest oskarżony o gwałt. Prokuratura postawiła mu za to zarzut udzielenia osobie trzeciej środków psychoaktywnych. Jarosław Bieniuk robi, co może, by odzyskać dobre imię i udowodnić swoją niewinność.
Tymczasem przyjaciel sportowca udzielił wywiadu gazecie Party. Z rozmowy wynika, iż Bieniuk pozwie Sylwię Sz. z powództwa prywatnego. Partner Anny Przybylskiej martwi się, że ta historia mocno odbije się na jego dzieciach.
Jarek nie zostawi tak tej sprawy i najprawdopodobniej wytoczy Sylwii S. proces o zniesławienie. Ale najpierw musi uporać się z bieżącymi problemami. (...) Jarek jest wstrząśnięty. Nigdy nie przypuszczał, że osoby, które bardzo dobrze znał, mogły go wplątać w tak okrutną aferę. Przecież jego dzieci to wszystko czytają. Oliwka jest dorastającą dziewczynką, która musi teraz przechodzić piekło
- mówi informator.
Znajomy Jarosława Bieniuka sygeruje, że ten mógł paść ofiarą osób, które wcześniej miały w podobnej sytuacji postawić pewnego trójmiejskiego biznesmena. Ten był rzekomo szantażowany oskarżeniami o gwałt po nocy z dziewczyną z Zatoki Sztuki (nie wiadomo, czy chodzi o tę samą kobietę), jeśli nie zapłaci kilkuset tysięcy złotych. Mężczyzna podobno zdecydował się spełnić warunki szantażystów, by nie mieć kłopotów z policją.
- opowiada kolega Jarka Bieniuka.
Ja też byłem z nimi na kilku takich imprezach. Zawsze scenariusz był podobny: najpierw kolacja w drogiej restauracji, później wszyscy jechali do klubu należącego do T. Nad ranem towarzystwo przenosiło się najczęściej do apartamentu, także należącego do "Turka". Na tym etapie zawsze wycofywałem się z imprezy. Ale Jarek lubił zostawać dłużej