Fani kina już od dawna zastanawiają się, kto zostanie nowym Jamesem Bondem. Choć wciąż nie zobaczyliśmy filmu No Time To Die - czyli ostatniej części o agencie 007 z Danielem Craigiem w roli głównej, poszukiwania nowego odtwórcy Bonda trwają. Ostatnio do giełdy nazwisk dość nieoczekiwanie dołączył Rege-Jean Page.
Polecany artykuł:
O Rege-Jeanie Page'u usłyszał cały świat oczywiście za sprawą jego roli w serialu Bridgertonowie. Fani szybko zaczęli pisać w sieci, że aktor mógłby świetnie sprawdzić się w roli Jamesa Bonda. Plotki stały się tak głośne, że nawet wybuchła z ich powodu pewna afera:
>> Rege-Jean Page będzie dobrym Bondem, bo ma "jasną skórę"? Paige DeSorbo przeprasza
Rege-Jean Page jako James Bond?
Wydaje się jednak, że na razie Rege-Jean Page w roli Jamesa Bonda to tylko pobożne życzenia fanów... a może nie tylko? Aktor zadziwił ostatnio swoim komentarzem na ten temat, gdy zapytany o to, czy otrzymał ofertę zagrania agenta 007, nie zaprzeczył!
Bridgertonowie to jedyne słowo na „B”, o którym mogę mówić - nie będę rozmawiał o innych słowach z kategorii „B”!
Chcielibyście, aby Rege-Jean Page został nowym Jamesem Bondem?
- powiedział ostatnio w The Graham Norton Show.
Jedno jest pewne - Rege-Jean Page ma już odpowiednią muskulaturę na potrzeby roli Jamesa Bonda, o czym przekonali się wszyscy widzowie Bridgertonów. W serialu nie brakuje bowiem pikantnych scen, w których można się przyjrzeć wszystkim zaletom aktora :)