Wiedzieliście o tym?

Jako dziecko nagrał wielki hit. Przez "Zakazany owoc" w szkole miał sporo problemów

2024-11-25 15:32

Krzysztof Antkowiak to polski wokalista, kompozytor i autor tekstów, który zyskał rozgłos już jako dziecko, zapisując się na stałe w historii polskiej muzyki popularnej dzięki przebojowi "Zakazany owoc". Po latach artysta wyznał, że z powodu sławy w szkole przeżywał trudne chwile.

Krzysztof Antkowiak urodził się 23 stycznia 1973 roku w Poznaniu. Pochodzi z rodziny o tradycjach muzycznych. Jego ojciec - Witold Antkowiak był współtwórcą i członkiem formacji Duet Egzotyczny. Krzysztof Antkowiak debiutował na scenie już jako pięciolatek podczas koncertu swojego ojca, gdzie zupełnie bez przygotowania wykonał na scenie utwór "Rzeki Babilonu". Później brał udział w różnych konkursach i przeglądach muzycznych dla dzieci, podczas których doceniano jego talent wokalny. Antkowiak w połowie lat 80. zadebiutował także w telewizji. Występował w popularnym programie Jacka Cygana "Dyskoteka Pana Jacka". Wielki sukces przyszedł w 1988 roku, kiedy zaledwie piętnastoletni wówczas Krzysztof Antkowiak wykonał podczas 25. Krajowego Festiwalu Piosenki Polskiej w Opolu utwór "Zakazany owoc". Piosenka, do której tekst napisał Jacek Cygan, a muzykę skomponował Krzesimir Dębski, otrzymała nagrodę publiczności, a Krzysztof Antkowiak z marszu stał się wielką dziecięcą gwiazdą.

Krzysztof Antkowiak był nazywany cudownym dzieckiem, a jego "Zakazany owoc" znają miliony Polaków. Używki i hazard przekreśliły jego dalszą karierę

Krzysztof Antkowiak był dziecięcą gwiazdą. W szkole przechodził trudny czas

Sukces w Opolu sprawił, że Krzysztof Antkowiak zyskał przydomek "cudownego dziecka polskiej muzyki". Nastolatki w całym kraju szalały na jego punkcie i wzdychały do plakatów z jego podobizną, które wieszały w swoich pokojach. Po latach w rozmowie z serwisem Plejada Krzysztof Antkowiak wyznał, że sukces sprawił, iż w szkole przechodził trudne chwile.

Na koncertach byłem uwielbiany przez publiczność, a gdy wracałem do codziennego życia – czułem zazdrość kolegów i koleżanek. Targały mną skrajne emocje. Miałem wrażenie, że znalazłem się w jakimś matriksie. Musiałem się w tym wszystkim jakoś odnaleźć. [...] Musiałem konfrontować się z rówieśnikami, którzy byli zazdrośni o to, że ich dziewczyny miały nad łóżkiem mój plakat. Wtedy nie było internetu, więc wszystko odbywało się twarzą w twarz. Momentami dochodziło do rękoczynów. Raz nawet mój kolega dostał za mnie - wspomina Krzysztof Antkowiak.

Artysta na pewien czas usunął się w cień, i co jakiś czas ponownie powracał m.in. przy okazji współpracy z innymi cenionymi artystami polskiej sceny muzycznej, a także próbował swoich sił jako aktor (mogliśmy go oglądać, chociażby w filmie Jarosława Żamojdy "Młode wilki 1/2" czy w serialu "Na Wspólnej"). W 2020 roku ukazał się album artysty zatytułowany "Zostanie mi muzyka...", który zyskał status platynowej płyty. 

Antkowiak w wywiadach często podkreśla, że zmagał się z uzależnieniem od alkoholu i hazardu, a w wyjściu z nałogów pomogła mu wiara.

Koniecznie zajrzyjcie do naszej galerii i sprawdźcie, jak dziś wygląda Krzysztof Antkowiak.