Weronika Rosati

i

Autor: ADAM JANKOWSKI/REPORTER

Ilona Łepkowska przeciwko Weronice Rosati? Aktorka ostro o jej poparciu dla byłego partnera

2019-03-16 22:11

Weronika Rosati zdobyła się ostatnio na wyjątkowo odważne wyznanie. Gwiazda udzieliła obszernego wywiadu, w którym opowiedziała o przemocy, jaką miał wobec niej stosować były partner, Robert Śmigielski. W prawdziwość słów aktorki publicznie zwątpiła scenarzystka Ilona Łepkowska. Weronika nie pozostawiła tego bez odpowiedzi.

Po tym, jak Weronika Rosati opowiedziała w wywiadzie o przemocy, której miała doświadczyć w związku z ojcem jej dziecka - Robertem Śmigielskim - w stronę aktorki z całej Polski płyną słowa wsparcia. Fani aktorki nie szczędzą jej ciepłych słów.

Kilka dni po głośnym wywiadzie na oskarżenia Weroniki Rosati odpowiedział sam Robert Śmigielski. Lekarz zaprzeczył, jakoby miał podnieść na aktorkę rękę "ani kiedy była w ciąży, ani po porodzie, czy też tym bardziej, kiedy trzymała na rękach Elę". Oświadczenie mężczyzny skomentowała jedna z najsłynniejszych polskich scenarzystek, Ilona Łepkowska. Scenarzystka stanęła po jego stronie, co rozwścieczyło aktorkę.

- pisała na Facebooku Łepkowska.

Weronika Rosati przyjęła te słowa z ogromnym oburzeniem. Aktorka odpowiedziała Ilonie Łepkowskiej w długim poście na Instagramie.

Pani Ilono - nigdy w życiu pani nie była w naszym domu, w ciągu paru ostatnich lat rozmawiałam z panią raz i zamieniliśmy pare zdań w tym pamietam pani jakiś kąśliwy komentarz. Skąd pani wie co się działo w moim domu? Skąd pani ma pewność ze mówię nie prawdę nie znając mnie ani mojego związku?

- czytamy.

I tu znów otrzymaliśmy odpowiedź scenarzystki.

- odpowiedziała Ilona Łepkowska.

Jak rozwinie się ta sprawa? I czy konflikt obu pań nie przysłania przypadkiem rzeczywistej istoty całej rzeczy, czyli problemu przemocy w rodzinie?

Zobacz też:

HOT TEMAT
Julia Wieniawa na wakacjach

Autor: www.instagram.com/juliawieniawa

Julia Wieniawa pokazała pupę na plaży! Fani: "NAJPIERW POĆWICZ, POTEM FOTY"!

Weronika Rosati odpowiada Ilonie Łepkowskiej

Wywiad aktorki wywołał w środowisku mnóstwo kontrowersji. Nie wiem jak wam, ale mnie oświadczenie Roberta Śmigielskiego wydaje się wiarygodne, choćby z powodu jego szczegółowości w opisaniu wspólnej historii tej pary. Jest spokojne i wyważone"

Pani Weroniko, jeśli stwierdzenie, że "oświadczenie Roberta Śmigielskiego wydaje mi się wiarygodne" powoduje u Pani tak nerwową reakcję to może wywołać tylko moje zdziwienie. Nie napisałam, że mam pewność, iż mówi Pani nieprawdę. Przeinacza Pani moje słowa. Napisałam tylko, że ocenę należy zostawić prokuraturze i sądowi i że medialny lincz na Pani byłym partnerze jest nie w porządku [...].

Nie jesteśmy koleżankami - trudno by tak było przy trzydziestoletniej różnicy wieku i pozycji zawodowej, jaka była między nami w chwili poznania się. Dlatego też trudno, by oczekiwała Pani ode mnie pomocy w Pani kłopotach osobistych tak jak i dla mnie czymś absurdalnym byłoby oczekiwać takiej pomocy od Pani dla mnie w chwilach kryzysu. Myślę jednak, że gdyby Pani czy Pani Mama, którą również znam poprosiła mnie o rozmowę, radę czy pomoc w tym trudnym momencie Pani życia - na pewno bym jej nie odmówiła.

Wyświetl ten post na Instagramie.
pani Ilona Lebkowska napisała komentarz do mojego wywiadu do @wysokieobcasy.pl @gazeta_wyborcza . pani Ilono - nigdy w życiu pani nie była w naszym domu, w ciągu paru ostatnich lat rozmawiałam z panią raz i zamieniliśmy pare zdań w tym pamietam pani jakiś kąśliwy komentarz. Skąd pani wie co się działo w moim domu? Skąd pani ma pewność ze mówię nie prawdę nie znając mnie ani mojego związku? Czy może pokrzyżowałam pani plany filmowe bo pisała pani scenariusz inspirowany życiem pana Smigielskiego który od lat pani próbuje zrealizować? Czy po prostu pani jako jego stała pacjentka ślepo wierzy w jego niewinność? A może chodzi też o pani polemikę z Magda Środa która panią parokrotnie skrytykowała? Mówi pani ze nie nadaje się na ikonę matek Polek. Pani Ilono a kim innym ja jestem jak nie matka i nie Polka? Nie, nie próbuje być ikona matek polek ale próbuje walczyć ze stereotypami i z takimi osobami jak pani przez ktore kobiety boja się mówić o swoich krzywdach i o przemocy ze strachu ze im się nie tylko nie uwierzy ale ze będą zaatakowane tak jak pani atakuje mnie. Dołączyła pani do grona kilku pań w tym tez pani Olbrychskiej i Sarapaty które od lat czerpią korzyści z darmowych wizyt lekarskich i przyjaźni z Robertem, żadna z was nie była przyjaciółka domu ani moja znacie mnie z gazet i conajwyżej z opowiadań drugiej strony. Żadna z was tez nie próbowała ze mną się skontaktować wiedząc ze moja rodzina, rodzina małego paromiesiecznego dziecka się rozpadała. Zarzucacie mi kłamstwo. A ja wam zarzucam nie tylko kłamstwo, ale tez hipokryzje, brak solidarności kobiecej, kolesiostwo, interesowność i ignorancję. Pani Olbrychska jest pozwana za naruszenie dóbr osobistych, nie jestem w stanie zliczyć kłamstw w jej postach ale jestem w stanie zliczyć zaoszczędzone tysiące złotych na zniżkach na operacjach, rehabilitacji i wizytach Daniela i innych. Mam nadzieje ze przegrana pani Olbrychskiej która widziałam może pare razy w życiu za proces będzie szybko zasadzona- przeznaczam ja na dom samotnej matki. #stopnienawiści #stopprzemocy #solidarnosckobiet #metoo nie zatrzymacie mnie przed walka o te kobiety które się boja mówić o swojej krzywdzie. Walczymy dalej @wysokieobcasy.pl Post udostępniony przez Weronika Rosati (@weronikarosati)