Publiczne pranie rodzinnych brudów rozpoczęło się od świątecznych planów Iggy i jej byłego partnera. Playboi Carti miał zaproponować raperce wspólne spędzenie świąt z dzieckiem w górskim kurorcie w Aspen. W ostatniej chwili jednak zmienił podobno zdanie, bo był zajęty wydaniem albumu.
Płyta ukazała się właśnie w święta.
Iggy Azalea wściekła się na ojca swojego dziecka i publicznie pożaliła się w internecie. W serii tweetów raperka zarzuciła mu m.in. zdrady. Iggy zdradziła też, że Playboi Carti sam chciał mieć z nią dziecko. Raperka nie kryje żalu, że teraz jej dawny partner nie interesuje się małym Onyxem.
Iggy Azalea wylicza grzechy byłego chłopaka
Raperka zdradziła, że kiedy Playboi Carti zaproponował jej wspólne święta w Aspen, bardzo się wahała. W końcu jednak zdecydowała, że dla dobra syna zgodzi się na wyjazd.
Iggy szybko pożałowała. W ostatniej chwili Playboi Carti miał ją poinformować, że nie zobaczy synka, ale "będzie z nim obecny duchem".
Polecany artykuł:
Ten człowiek był w Filadelfii, grając w samym środku pandemii w PS5 w dniu, w którym urodził się mój syn
- zdradza raperka. Iggy dodała, że z powodu Covid mogła wpisać na listę gości na porodówce tylko jedno nazwisko. Dziś żałuje, że zdecydowała się właśnie na ojca dziecka, a nie kogoś, na kogo naprawdę mogłaby liczyć.
Karma wraca?
Większość fanów Iggy Azalei oczywiście w sporze z ojcem dziecka stoi wyraźnie po jej stronie.
Są jednak i takie głosy, że teraz Iggy wie, jak czuje się zdradzana matka. Kilka osób przypomniało raperce, że kiedy umawiała się z Nickiem Youngiem, koszykarz powinien być ze swoim maluchem i jego mamą...