Zanzibar

i

Autor: pixabay

"Hotel celebrytów" na Zanzibarze zamknięty! Turyści są wściekli [KOMENTARZE]

Ulubiony hotel Polaków na Zanzibarze zawiesza swoją działalność. Na forach internetowych zawrzało, a klienci boją się, że nie odzyskają swoich pieniędzy. Właściciel „Pili Pili” Wojciech Żabiński podobno od dawna zalega z wypłatami dla pracowników, a teraz ukrywa się w RPA.

Klienci wracający z wczasów na Zanzibarze, już dawno skarżyli się w sieci na jakość usług oferowanych przez „Pili Pili”. Według odwiedzających wyspę, bywały dni, że brakowało jedzenia, a nawet wody, a wczasy ciężko było nazwać „all inclusive”.

Hotel Pili Pili wcale nie taki ekskluzywny?

Właściciel hotelu „Pili Pili” dał się poznać jako sprawnie działający przedsiębiorca, potrafiący zrzeszać wokół siebie zamożnych ludzi, w tym polskich celebrytów, którzy z wielką przyjemnością zostawiają u Żabińskiego swoje pieniądze. Ponad 200 tys. internautów śledzi jego działalność na Facebooku. Oprócz noclegów, Wojciech Żabiński organizuje również loty czarterowe i wycieczki, z których można skorzystać na miejscu. Za wszystko natomiast płaci się Pili Coinami – walutą wymyśloną przez Żabińskiego.

ZOBACZ RÓWNIEŻ: Adam Zdrójkowski leci na Zanzibar. Tam wypoczywał z Wiktorią Gąsiewską

Co z wyjazdami do hotelu Pili Pili? - Wojciech Żabiński wyjaśnia w oświadczeniu

Brzmi ekskluzywnie, jednak zdaniem wielu urlopowiczów, sytuacja na miejscu wygląda zupełnie inaczej, a teraz sprawa skomplikowała się jeszcze bardziej z powodu zawieszenia działalności hotelu. Właściciel udostępnił na Facebooku obszerny wpis, w którym wyjaśnia całą sytuację.

Inwestor, który podjął się w dość trudnym momencie wesprzeć "Pili Pili" pod wieloma względami chce razem ze mną poprawy standardów, poprawy serwisu, jak również uzdrowienia całego Pili Pili, aby wreszcie przeciąć to pasmo niedogodności, ale też domysłów, plotek i dezinformacji, które z całą pewnością nie służą ani Wam ani też nam i wprowadzają atmosferę obcą naszej społeczności – można wyczytać z fragmentu oświadczenia.

Wczasowicze nie wiedzą co z ich pieniędzmi. Gdzie podziewa się właściciel Pili Pili?

Internauci nie czują się jednak uspokojeni po wpisie Żabińskiego, ponieważ zainwestowali wiele pieniędzy w ekskluzywne wakacje, a teraz dowiedzieli się, że wycieczki organizowane od 26 lutego do 2 czerwca zostają przeniesione na okres po 4 czerwca. Na domiar złego, właściciel hotelu wyjechał do RPA, gdzie wymiguje się od odpowiedzialności. Urlopowicze nie wiedzą czy odzyskają swoje pieniądze.

Z informacji jakie uzyskałem na miejscu, wynika, że zarówno Pan Ż. jak i młody Ż. są już w RPA. Rano miejscowi zdewastowali jeden z ich samochodów w Jambiani, bo od miesięcy nie dostali wypłat. Również szkółka School Kate wynajęta przez spółkę Pana Ż. zamyka swoją działalność z powodu braku płatności faktur od grudnia. Patrząc na to wszystko jestem w szoku ze ludzie kupują i inwestują w gościa skazanego w Polsce za to samo! - czytamy na jednej z grup na Facebooku.

Nie wygląda to dobrze. Jasne zwrot będzie ale pili coin’ów. Co nam z pili coin’ów… zostaniemy z nimi jak Himilsbach z angielskim. W maju pewnie okaże się, ze inwestor się wycofał, siła wyższa, etc… ta cała historia się nie klei – pisze internauta.

Panie Wojtku wszystko da się zrozumieć i jakoś wytłumaczyć ale odwoływanie wyjazdów w tak krótkim terminie to przesada – żali się interneutka.

Braki we wszystkim. W piciu, jedzeniu. Brakowało coli, piwa, soków, ale również był dzień, że woda była wydzielana. Ktoś powie, że pojechałam pić colę na Zanzibar. Nie, nie po to jechałam, ale jak była w ofercie to miałam prawo mieć na nią ochotę - skarży się wczasowiczka na forum "Zanzibar Pili Pili bez lukru".

Rajska wyspa była celem podróży wielu polskich gwiazd, które w mediach społecznościowych chwaliły się pobytem w "Pili Pili": Justyna Steczkowska, Natalia Kukulska, Anna Dereszowska, Małgorzata Socha, Adam Zdrójkowski z Wiktorią Gąsiewską czy Tomasz Cichorowski.

BATMAN (2022) MAKEUP CATWOMAN | ESKA XD - Radio Eska #42