Hayden Panettiere i Władimir Kliczko poznali się w 2009 roku. Między amerykańską aktorką, a ukraińskim pięściarzem zrodziło się uczucie, jednak po dwóch latach burzliwego związku, rozstali się. W 2013 roku postanowili spróbować jeszcze raz i udało im się odratować relację. W 2014 roku na świat przyszła ich córeczka, Kaya Evdokia. Aktorka najwyraźniej nie była gotowa na dziecko, sądząc po problemach z którymi się zmagała. Uzależnienie od alkoholu i narkotyków sprawiły, że młoda mama nie była w stanie odpowiednio zajmować się swoją córką.
W lipcu tego roku, Hayden Panettiere w rozmowie z magazynem "People" przyznała szczerze, że była uzależniona od alkoholu i opioidów, a depresja poporodowa jeszcze bardziej pogorszyła jej stan psychiczny.
Nigdy nie chciałam skrzywdzić mojego dziecka, ale zdarzały się momenty, gdy po prostu nie chciałam z nią spędzać czasu. W moim życiu było wtedy bardzo dużo szarości -wyznała Hayden.
Aktorka oddała pełnię praw rodzicielskich ojcu dziewczynki, a Władimir Kliczko wraz z córką wyjechali do Ukrainy, aby tam prowadzić życie z dala od Hayden. Po latach gwiazda wyznała, że była zmuszona do podpisania papierów, które pozbawiły możliwości wychowywania córki.
Podpisanie tych papierów było najbardziej bolesną rzeczą, jaką kiedykolwiek musiałam zrobić - powiedziała w rozmowie z "Red Table Talk" - To była decyzja, a nie dyskusja. Najważniejsze jest szczęście mojej córki - wytłumaczyła.
Hayden Panettiere po tragicznej w skutkach decyzji, zajęła się doprowadzeniem swojego zdrowia do porządku. Jej stan był tak poważny, że lekarze dawali jej pięć lat życia, jeżeli nie zmieni trybu życia. "To było jak wyrok śmierci" - powiedziała aktorka. Hayden zdecydowała się na odwyk. Wyszła z nałogu, a teraz stara się odzyskać kontakt z córką. Wiadomo, że dziecko wraz ojcem przebywa obecnie poza Ukrainą.