Harry Styles to obecnie prawdziwy fenomen! Wokalista One Direction robi oszałamiającą karierę solową i podbija serca fanów oraz... kolegów z branży. Kolejne gwiazdy, które spotykają na swojej drodze Hazzę, nie ukrywają, że jego kultura i poczucie humoru robią na nich ogromne wrażenie - tak było chociażby w przypadku oczarowanych nim Katy Perry czy Sii.
Okazuje się, że Harry Styles robi też oszałamiające wrażenie również na swoich kolegach po fachu. Charlie Puth przyznał ostatnio, że gdy pierwszy raz spotkał autora Sign Of The Times w 2014 roku, nie mógł wyjść z podziwu i... zachował się jak każdy "przeciętny Kowalski"!
Harry Styles robi wrażenie
Swoje spotkanie z muzykiem One Direction Charlie Puth wspominał tak:
To było w 2014 roku. Poszedłem do miejsca zwanego Sushi Park i Harry Styles przyszedł w tym ogromnym kapeluszu, z moim obecnym przyjacielem Jeffem Azoffem, którego wtedy nie znałem. Jak bufon napisałem tweeta: "Ale cool, jestem w LA, podpisałem umowę i teraz widzę na obiedzie Harry'ego Stylesa!", myśląc, że nic się nie wydarzy. A wtedy nagle 15 osób pojawiło się przed restauracją i na niego czekało.
- opowiedział.
Wyobrażamy sobie, jak trudno się powstrzymać przed ogłoszeniem światu, że widzi się na żywo samego Harry'ego Stylesa ;)