Po zawieszeniu działalności One Direction Harry Styles rozwinął skrzydła. Piosenkarz już pierwszą solową płytą pokazał, że ma mnóstwo pomysłów i oryginalny styl, który w czasach 1D tkwił nieco w ukryciu. Solowa kariera sprawiła, że jego fani zakochali się w nim na nowo, a ci, którzy dotąd byli do niego nastawieni sceptycznie, musieli mu oddać, że ma w sobie "to coś".
Nic więc dziwnego, że koncerty Harry'ego Stylesa wyprzedają się na pniu. Poza gigantycznymi występami na największych arenach, Harry uwielbia jednak i te bardziej kameralne, gdzie ma bezpośredni kontakt z fanami. I tak Harry Styles po raz kolejny pojawił się w The Today Show, by dać mini koncert na Rockefeller Plaza.
Harry Styles w Today
To już kolejny w ciągu ostatnich lat koncert Harry'ego Stylesa w ramach Citi Concert Series. Najwierniejsze fanki już na wiele godzin przed występem ustawiały się pod sceną, by mieć dobre miejsca - część z nie ukrywa, że uciekła w tym celu ze szkoły! Nie pochwalamy ;) Trudno jednak uwierzyć, by tego żałowały, bo Harry naprawdę się postarał.
Jak już nas przyzwyczaił, i tym razem Harry Styles zabawił się stylizacją - na scenie pokazał się w pudrowej marynarce ze złotymi guzikami i old schoolowej, niebieskiej koszuli. Najfajniejszym elementem był jednak szeroki, czarny krawat w białe kropki, który wyglądał trochę tak, jak z szafy dziadka.
Czuję się dobrze, dzięki.
- powiedział.
Zobaczcie, jak Harry Styles tym razem wyglądał w show Today! Jesteście fanami jego stylu?
Harry Styles zaśpiewał kilka swoich ostatnich hitów, w tym Lights Up, Adore You i Kiwi. Prowadzący show podpytali go na scenie o ostatnie, nieprzyjemne zdarzenie z jego udziałem - przypomnijmy, że w Walentynki Harry został napadnięty z nożem przez mężczyznę, który zażądał od niego pieniędzy. Po tym wydarzeniu piosenkarz zdecydował się na zwiększenie ochrony.
Zobacz też: