Ellen Degeneres chyba nigdy nie skończą się pomysły na zabawianie widzów. Dziennikarka od lat prowadzi jeden z najpopularniejszych talkshow w USA. Jej program ELLEN SHOW doceniany jest zresztą nie tylko przez telewidzów, ale także przez samych gości programu. Chyba nie zdarzyła się jeszcze gwiazda, która odmówiłaby Ellen Degeneres wizyty w jej programie.
Ostatnio gościem Ellen był Harry Styles, który od kilku dni promuje swój solowy album Fine Line. W ramach występu u Ellen Degeneres Harry Styles zgodził się m.in. wziąć udział w jej popisowym pranku.
Chodzi o serię żartów, w których Ellen konfrontuje znanego gościa z przypadkowymi osobami i z ukrycia wydaje mu na słuchawkę polecenia. Gwiazda musi mówić i robić dokładnie to, co każe jej Ellen Degeneres, co oczywiście generuje serię głupkowatych sytuacji.
Mówiąc wprost, bohater show wychodzi przed niczego nie świadomymi osobami na kompletnego głupka :)
HARRY STYLES ZAMAWIA PIZZĘ, BRO!
Tym razem Ellen Degeneres zdecydowała się zamówić swojemu gościowi pizzę. Niczego nie świadomy dostawca zjawił się w pokoju, w którym Harry Styles czekał na nagranie.
>> Harry Styles w Polsce w 2019 roku. To najbardziej wyczekiwany koncert?
Podczas pranku Ellen kazała Harry'emu bez przerwy zwracać się do dostawcy pizzy per "bro" i przybijać z nim tzw. żółwika. Później Harry musiał poprosić chłopaka, aby ten dotrzymał mu towarzystwa. Ellen wkręciła Hazzę w serię głupkowatych zachowań, ale trzeba przyznać, że piosenkarz ani razu się nie poddał i bardzo dzielnie wytrwał do końca pranku.
Koniecznie zobaczcie - gwarantujemy, że uśmiejecie się do łez!