Hanna Lis to znana polska dziennikarka, która ogłosiła na swoim Instagramie, że padła ofiarą kradzieży. Złodziej zabrał Hannie cenne pamiątki rodzinne. Ten, kto okradł dziennikarkę, okazał się być dobrze znaną jej osobą, po której nigdy by się tego nie spodziewała. Hanna Lis opublikowała oświadczenie w tej sprawie.
Myślałeś, że znasz wszystkie sposoby na kradzież? Pomysłowość przestępców nie zna granic TOP 15
Hanna Lis została okradziona przez bliską osobę
Na swoim Instagramie, Hanna Lis zamieściła długie oświadczenie, związane ze sprawą kradzieży w jej domu. Okazało się, że złodziej był bliżej niż myślała, bo z rodzinnych pamiątek okradła ją kobieta, która na co dzień sprzątała dom gwiazdy. "Zostałam okradziona przez osobę, której zaufałam. Pani sprzątająca ograbiła mnie z moich pamiątek rodzinnych. Ostatnich, jedynych, jakie miałam po mojej zmarłej mamie, babci, pra i pra-prababci" - czytamy w oświadczeniu.
Dziennikarka poinformowała, że skradzione przedmioty trafiły do lombardu, a ona sama - podjęła już odpowiednie kroki w tej sprawie. Udało się ustalić, do którego lombardu trafiły cenne pamiątki, a Hanna Lis już się tam udała. Właściciel lombardu jednak nie daje za wygraną i uparcie stoi przy swoim stanowisku, że żadnej biżuterii nie pamięta - "Ukradła i sprzedała rodzinną biżuterię do lombardu. Właściciel, twierdzi, że nie pamięta mojej biżuterii, nie poczuwa się do winy. Twierdzi, że moje pamiątki rodzinne na pewno przetopił. Uważam, że mija się z prawdą, sam poniekąd to potwierdził, ale o tym więcej jutro" - przekazała zdruzgotana dziennikarka.
Hanna Lis o sytuacji prawnej w Polsce
Oprócz informacji o kradzieży cennej biżuterii, Hanna Lis postanowiła również zabrać głos o sytuacji prawnej w Polsce. Dziennikarka mówi o funkcjonowaniu lombardów, na które zezwala Polskie prawo. Lis podkreśla, że wszyscy doskonale wiedzą, że w lombardach można zakupić rzeczy, które mogły być wcześniej skradzione. Odnosi się również do tego, jakie rozwiązania są zastosowane za granicą. Dziennikarka podaje, że zagraniczni właściciele lombardów mają obowiązek zamieszczania zdjęć przedmiotów w internecie, tak, by każdy miał do nich dostęp. Hanna zapytała również polityków, co zamierzają z tym zrobić.
Rozżalona i bezsilna Lis zaznaczyła, że nie zostawi tak tej sprawy. Podziękowała również policji, która pomaga jej w odpowiednich działaniach w związku z kradzieżą. Dla swoich obserwatorów przygotowała również ważny apel - "Zawsze, ale to Zawsze domagajcie się zaświadczenia o niekaralności od osób, które wpuszczacie do Waszych domów" - czytamy. Na kolejne informacje i rozwój w sprawie, fani dziennikarki będą musieli poczekać.
Lombardy na celowniku skarbówki. Kontrolerzy nałożyli mandaty na nieuczciwych sprzedawców
Hanna Lis to polska dziennikarka i prezenterka telewizyjna. Swoją karierę rozpoczęła w 1993 roku, a widzowie znają ją głównie z programów informacyjnych i publicystycznych, które miała okazję prowadzić. Od 2007 roku, związana jest z dziennikarzem - Tomaszem Lisem.