Kolejna słynna para, której nie zobaczymy już więcej razem to Halsey i G-Eazy. Kilka dni temu wokalistka ogłosiła rozstanie z raperem. Gwiazda przyznała, że zazwyczaj nie ogłasza takich rzeczy publicznie, jednak ze względu na lojalność wobec swoich fanów, Halsey wyznała im, jak wygląda obecnie status jej związku.
Krótko po rozstaniu z G-Eazy Halsey występowała na festiwalu Common Ground Music Festival w Lansing. Emocje po rozstaniu były jeszcze tak świeże, że wokalistka nie mogła powstrzymać łez podczas wykonywania jednej ze swoich piosenek. W tekście utworu "Sorry" słyszymy słowa: "Ktoś będzie cię kochał. Ale tym kimś nie jestem ja". Halsey rozpłakała się na scenie i musiała przerwać na chwilę śpiew, by opanować emocje.
>> G-Eazy i Halsey zerwali! To jej decyzja!
Żaden z fanów nie miał jej jednak tego za złe. Rozstania są zawsze trudne i nic dziwnego, że Halsey będzie potrzebowała odrobinę czasu, zanim przyzwyczai się do nowej, singielskiej rzeczywistości.
Już po rozstaniu występował też G-Eazy. Raper miał pewne problemy przy wykonywaniu piosenki Him & I, którą nagrał wraz z byłą już dziewczyną. Występ wypadł dość niezręcznie, bo G-Eazy wykorzystał do występu nagrany głos Halsey.
Byli ładną parą?