Czy Twitter wyrasta na najbardziej toksyczne środowisko w sieci? Tak sądzi przynajmniej Chrissy Teigen, która niedawno usunęła swoje konto w serwisie. Krok modelki zdziwił jej fanów tym bardziej, że uchodziła ona za prawdziwą wielbicielkę tweetowania - nie było dnia, by Chrissy nie dzieliła się swoimi przemyśleniami i żartami.
Okazało się jednak, że tweetowanie od dawna nie przynosiło jej radości, a zamiast tego było źródłem niechęci i pogarszającego się nastroju. Wszystko przez hejt i negatywne emocje, którymi internauci bez żadnych skrupułów dzielą się w swoich tweetach. W końcu Chrissy uznała więc, że dla własnego zdrowia psychicznego nie warto tam zaglądać.
- wyjaśniła.
Co sądzicie o takim rozwiązaniu?
Hailey Bieber bez Twittera
Znacznie wcześniej jednak z Twittera zrezygnowała Hailey Bieber. Modelka nie zagląda na platformę od lata ubiegłego roku. Teraz przyznała, dlaczego.
Sama myśl o otwarciu aplikacji wywołuje we mnie taki niepokój, że czuję, że chce mi się wymiotować. Myślę, że kiedy przechodzisz przez sytuację, w której po prostu wielu ludzi prześladuje cię w kółko tym samym, zaczyna się bałagan w twoim umyśle, a potem zaczynasz kwestionować wszystko i myślisz: „Czy jest coś, czego ja nie widzę, a co oni widzą?"
- powiedziała Hailey Bieber w swoim najnowszym filmie.
Modelka rzeczywiście ma z siecią wyjątkowo trudne doświadczenia - gdy zaczęła spotykać się z Justinem Bieberem, fani muzyka miesiącami prześladowali ją w sieci, porównując do Seleny Gomez i zarzucając, że nie jest godna randkowania z ich ulubieńcem. To był dla niej ciężki czas, o czym wielokrotnie wspominała.
Teraz, aby uchronić się przed dalszym hejtem, Hailey zmieniła ustawienia na Instagramie na takie, by widzieć komentarze wyłącznie od znajomych.
Kiedy teraz patrzę na moje komentarze, kiedy umieszczam zdjęcie, film lub cokolwiek innego, wiem, że będą to tylko ludzie, o których wiem, że będą tylko pozytywni i tylko zachęcający i podnoszący na duchu.