Gwyneth Paltrow i Chris Martin to jedna z tych gwiazdorskich ex-par, która mimo rozstania jest ze sobą w nieustannym kontakcie, a nawet z pełnym przekonaniem może powiedzieć o sobie: "przyjaźnimy się". Najlepiej świadczy o tym fakt, że w swoją podróż poślubną z nowym mężem - Bradem Falchukiem - Gwyneth Paltrow zabrała również... byłego męża!
Okazuje się jednak, że zarówno nowa partnerka Chrisa Martina, czyli Dakota Johnson, jak i nowy mąż Gwyneth, doskonale czują się w całej tej sytuacji. Wraz z dziećmi Brada z poprzedniego związku i dziećmi Gwyneth i Chrisa, tworzą wielką, szczęśliwą rodzinę. Jak to możliwe? Aktorka bowiem nie a wątpliwości, że Chris Martin był jej kiedyś pisany i mówi o nim bez żadnego żalu.
Gwyneth Paltrow rozpływa się nad Chrisem Martinem
Zobacz też:
Struktura rodziny może być zredefiniowana, a rozwód nie musi być dla niej dewastujący. To nie musi być koniec twojego związku z kimś. Myślę, że Chris byliśmy sobie pisani i mieliśmy mieć nasze dzieci. Ale nasz związek jest o wiele lepszy: to przyjaciele, rodzice i rodzina.
- powiedziała gwiazda.
>> Gigi Hadid i Zayn Malik jednak są razem?! Modelka była w jego apartamencie!
Okazuje się, że Gwyneth Paltrow i Chris Martin - zanim ogłosili separację - w rzeczywistości już od roku nie żyli razem. Para uniknęła jednak wzajemnych oskarżeń i utraty kontaktu z dziećmi przez jednego z rodziców, czego najbardziej bała się aktorka.
Byliśmy w separacji rok, zanim ogłosiliśmy, że jesteśmy w separacji. Zachowaliśmy to dla siebie iw tym czasie pytałam dorosłych przyjaciół z rozwiedzionymi rodzicami o to, co zapamiętali. Pojawił się ten głośny temat: "To było naprawdę trudne, ponieważ przez pierwsze dwa lata moi rodzice nie rozmawiali. Przez jakiś czas było okropnie" lub "Moi rodzice nienawidzili się nawzajem". Pomyślałam: "Naprawdę chciałbym pominąć tę część". Te dzieci uważały, że stale zdradzają jednego z rodziców, będąc z drugim.
i
- wyjaśniła aktorka.
Rozstanie Gwyneth Paltrow i Chrisa Martina powinno być wzorem dla wszystkich par, które nie chcą być już razem. Koniec związku okazał się dla nich początkiem czegoś nowego, a co najważniejsze - nie ucierpiały na tym ich dzieci.
Brawo!
i
