Co się z nim dzieje?

Gwiazdor "Pytania na Śniadanie" nagle zniknął z wizji. Zmaga się z poważną chorobą

Mimo wakacji widzowie nadal mogą oglądać poranne pasmo śniadaniowe Telewizji Polskiej. Jednym z ulubieńców widzów wśród prowadzących "Pytanie na Śniadanie" jest Robert El Gendy. Widzowie zauważyli, że prezenter od kilku dni nie pojawia się w programie. Dziennikarz nie został zwolniony, ani nie wyjechał na urlop, a trafił na SOR, gdzie zdiagnozowano u niego poważną chorobę.

Robert El Gendy to ceniony dziennikarz i prezenter. Swoją karierę z Telewizją Polską rozpoczął ponad dwie dekady temu w oddziale telewizji regionalnej w rodzinnym Olsztynie, gdzie relacjonował wydarzenia sportowe. Po tym, jak rozpoczął pracę w siedzibie głównej TVP, również zajmował się tematyką sportową. Prowadził relacje między innymi z meczów NBA czy Rajdu Dakar. W 2018 roku dołączył do grona prowadzących poranne pasmo śniadaniowe "Pytanie na Śniadanie", jego partnerką była Macademian Girl, czyli Tamara Gonzalez Perea.

Król lew, Sanah a może Bruno Mars? Zaśpiewaj i wybieraj kolejną piosenkę! | Dokończ piosenkę 19

W 2020 roku zarówno El Gendy, jak i Macadamian Girl pożegnali się ze śniadaniówką, a Robert pojawiał się w programie jedynie sporadycznie. El Gendy próbował także swoich sił jako aktor. Widzowie doskonale pamiętają go z roli strażaka Artura Nowackiego w serialu "Komisarz Alex". Wraz ze zmianami, które zaszły w szeregach Telewizji Polskiej na początku br., Robert El Gendy wrócił na stałe do prowadzenia "PnŚ", a jego partnerką została Klaudia Carlos.

Robert El Gendy trafił na SOR. Zmaga się z poważną chorobą zakaźną

Widzowie "Pytania na Śniadanie" zauważyli, że od pewnego czasu Robert El Gendy nie pojawia się na wizji. Jego nieobecność nie jest niestety związana z planami urlopowymi. Popularny prezenter trafił niedawno na SOR, gdzie zdiagnozowano u niego krztusiec.

Okazało się, że mam krztusiec. Wszystkim nam się wydaje, że ta choroba już nie istnieje, a skoro w dzieciństwie byliśmy zaszczepieni, już nas nie dotknie. Okazuje się, że nie. Lekarz wyjaśnił mi, że prawdopodobnie w związku z falą migracji ze wschodu, gdzie tych szczepień nie było, choroba znów się panoszy i jest coraz więcej przypadków zakażeń - powiedział Robert w rozmowie z Faktem.

Krztusiec to ostra infekcja bakteryjna, która dotyka drogi oddechowe. Prezenter przyznał, że choroba mocno mu dokucza, dlatego zgłosił się na SOR, gdzie wykonano mu odpowiednie badania.

Zrobiono mi badanie krwi i rentgen płuc, na szczęście płuca mam czyste, ale potwierdziło się, że mam to dziadostwo. Cały czas kaszlę, że aż mnie bolą żebra. Biorę antybiotyk i już nie zarażam, ale wciąż się duszę, bo ta bakteria niszczy przewód oddechowy, do tego wciąż pluję wydzieliną, którą bakteria spowodowała - mówił Faktowi prezenter.

Wiele wskazuje na to, że Robert El Gendy jeszcze przez jakiś czas będzie przechodził rekonwalescencję. Sam dziennikarz przyznał, że nie wie, kiedy ponownie pojawi się w "Pytaniu na Śniadanie".

Nie wiem, kiedy wrócę do pracy. Na razie muszę się zregenerować, odzyskać siły, a prowadzenie z kaszlem też nie wchodzi w grę. Inhaluję się sterydami, ale wiem, że szybko się to nie skończy - wyznał Robert El Gendy.