Gwiazda rocka żyje w trzeźwości od 18 lat. Żona Slasha pochwaliła się niecodzienną wiadomością

Slash to już człowiek-legenda. Brzmienie jego gitary, już po pierwszym uderzeniu w strunę zapowiada, że Guns N' Roses są nieśmiertelni. Kiedyś muzyk był na dnie, ale w pewnym momencie postawił wszystko na jedną kartę i postanowił się z niego odbić. Przez lata miał problemy z uzależnieniem. Żona charyzmatycznego gitarzysty podzieliła się niecodzienną wiadomością. Nie da się ukryć, że jest naprawdę dumna. Slash pozostaje trzeźwy od 18 lat i wszystko wskazuje na to, że to jeszcze nie koniec. Chciałoby się powiedzieć, że taki los gwiazdy rocka. Slash udowadnia jednak, że ze wszystkim można wygrać.

Slash ocenił ostatnie albumy Megadeth i Metalliki. Co o nich sądzi?

Slash wygrał walkę z uporczywym nałogiem

Nie da się ukryć, że przełom lat 80. i 90. XX wieku, dał się we znaki wielu artystom. Mówiono wówczas o urokach rockandrollowego życia. Sex, Drugs & Rock n Roll. Niektórzy właśnie tak podsumowują życie, każdej gwiazdy rocka. Te same problemy dotyczyły również Slasha - gitarzysty Guns N' Roses. Artysta postanowił jednak odbić się od dna, którego sięgnął. Jego partnerka podzieliła się ze światem, niecodzienną wiadomością. "Szczęśliwej trzeźwej osiemnastki! To coś, co warto celebrować. (...) Trzeźwość jest sexy." - opublikowała Meegan Hodges. Wszystko z okazji 18. lat trzeźwości gitarzysty. "Piłem na umór, grałem wszędzie, nie miałem żadnego konkretnego kierunku, w którym zmierzałem, ani żadnego konkretnego pomysłu na to, co zamierzałem robić przez określony czas. [...] To było klasyczne rockandrollowe życie — jego zła strona" - przyznał Slash w wywiadzie dla "Belfast Live". W 2005 roku rozpoczął walkę z uzależnieniem i udowodnił, że można odbić się od nawet najgłębszego dna. "Ogarnąłem to i wyszedłem naprawdę szczęśliwy, a całą energię, którą wkładałem w autodestrukcję, włożyłem w muzykę. Zdecydowanie miałem szczęście" - podsumował Slash w tej samej rozmowie. Wszystko wskazuje na to, że z każdej sytuacji jest jakieś wyjście, wystarczy mocno chcieć.

Slash chce nagrać kolejny album z Mylesem Kennedym. "Jesienią planuję wejść do studia"

Slash to tak naprawdę Saul Hudson. Urodził się 23 lipca w 1965 roku. Zasłynął z występów z zespołem Guns N'Roses. Od zawsze inspirowali go: Jimi Hendrix, Jeff Beck, Neil Young oraz Tony Iommi. Na jego koncie znajdują się 4 albumy solowe: "Slash", "Apocalyptic Love", "World on Fire" oraz "4". Współpracował z taki artystami jak: Michael Jackson, Myles Kennedy, Ozzy Osbourne czy Iggy Pop.