Transmisje live prowadzone podczas jazdy samochodem to jedna z najciekawszych i najbardziej lubianych w ostatnim czasie form kontaktu z fanami. Robią to duże media i znani dziennikarze - jak choćby James Corden ze swoim słynnym Carpool Karaoke, czy polski serwis Onet ze swoimi porannymi wywiadami z auta jeżdżącego po Warszawie. Robią to również gwiazdy; na Instagramie czy TikToku coraz częściej można spotkać "lajwy" robione nie w domowym zaciszu, ale właśnie za kółkiem.
Jedno jest pewne: takie transmisje są często dużo ciekawsze, niż statyczne pogadanki z sypialni. Choć czasem mogą też być bardzo niebezpieczne.
Jakub Guwer miał wypadek podczas "lajwa"
Znany zawodnik BMX i twórca internetowy Jakub Guwer przekonał się ostatnio na własnej skórze, że życie pisze własne scenariusze, a transmisje live prowadzone z auta mogą mieć zupełnie inny przebieg, niż się zakładało. Podczas rozmowy z fanami Guwer rozbił swoje auto. Jego piękny niebieski Mustang uczestniczył w wypadku, kiedy - jak relacjonuje Jakub Guwer - jadący obok niego kierowca niespodziewanie zmienił pas i przyhamował.
Całość zdarzenia mogli przypadkowo na żywo śledzić fani obserwujący transmisję Guwera w sieci!
(więcej znajdziecie pod materiałem wideo)
Ja pier***ę, jaki debil! Co on zrobił! Ku**a mać!
Dobra, kończę lajwa...
Ogólnie to... pa pa Mustang...
Gościu we mnie wjechał
- powiedział po wypadku Guwer, pokazując rozbite auto.
Polecany artykuł:
- takiej siarczystej wiązanki z ust Jakuba Guwera z pewnością nie spodziewali się jego fani, śledzący na żywo jego transmisję w sieci.
Później wyjaśniło się, co się dokładnie wydarzyło, a Guwer pokazał, jak wygląda po wypadku jego auto.
Później na kanale Jakuba Guwera na YouTube pojawiła się obszerniejsza relacja z wypadku.
Taak, dymu było, ale to od wybuchu poduszek. Masakra
I jeszcze w panią przywaliłem
- wyjaśnia na filmie Guwer. Film znajdziecie poniżej.