Kiedy Marcin Dorociński ogłosił, iż producenci serii filmów o Bondzie Mission Impossible, zaprosili go do zgrania w kolejnej części, zewsząd posypały się gratulacje. Miłych słów nie szczędzili mu również koledzy z branży filmowej oraz znane osobistości ze świata show-biznesu. Największe poruszenie wywołał jednak wpis Grzegorza Krychowiaka, który w typowy dla siebie sposób skomentował post aktora. Pojawiło się już pod nim ponad 4 tysiące lajków. A oto słowa Marcina Dorocińskiego:
Pozdrawiam Was serdecznie z Londynu. Nadszedł dzień, w którym (dzięki uprzejmości producentów filmu Mission Impossible @tomcruise i #christophermcquarrie) - po miesiącach spekulacji, mogę z radością i niemałym wzruszeniem potwierdzić swój udział w tej legendarnej serii - pochwalił się aktor.
Grzegorz Krychowiak znowu żartuje z siebie, a fani z niego
Grzegorz Krychowiak niedawno umieścił w mediach społecznościowych zdjęcie w sesji zdjęciowej, którą podpisał: "Żebym ja tak grał jak wychodzę na zdjęciach". Fani docenili jego poczucie humoru. Teraz po raz kolejny publicznie zażartował z samego siebie, a fani nie przeszli obok tego obojętnie. Pod facebookowym postem Dorocińskiego napisał:
Panie Marcinie. My aktorzy musimy się wspierać, niech Pan przeciera szlaki - czytamy w komentarzach.
Grzegorz Krychowiak często jest ganiony przez kibiców, za błędy popełniane na boisku, a ze względu na swoją urodę, którą nie odbiega od najprzystojniejszych modeli i amantów filmowych, często spotyka się opiniami, że jedynie gra, że gra w piłkę. Do tego odnieśli się fani pod postem Dorocińskiego.
Nom pięknie grasz, że grasz w piłkę. I jeszcze Panu za to płacą - napisał internauta.
Tak świetnie udajesz grasz piłkarza ostatnio - dodał kolejny.
Inni docenili jego poczucie humoru i dystans do siebie.
Super poczucie humoru - czytamy dalej.
Panie Grzesiu, świetnie, że humor się Pana trzyma - przyznał facebookowicz.
A wy, co myślicie o takim luźnym podejściu do siebie?