Gigi Hadid postanowiła przeżywać swoją ciążę z dala od mediów. Modelka i jej chłopak mają zresztą trudne doświadczenia z paparazzimi - swego czasu Gigi Hadid i Zayn Malik byli ulubionymi obiektami fotoreporterów, przez co czuli nieustanną presję, a nawet rozstali się. Dlatego teraz, w tym wyjątkowym czasie, dbają o swoją prywatność jeszcze bardziej niż kiedykolwiek.
Nie oznacza to jednak, że Gigi Hadid nie pamięta o swoich fanach. Modelka już kilka razy dziękowała im za ciepłe słowa i wsparcie, jednak dotąd nie pokazywała w sieci swoich ciążowych zdjęć. Gdy wypomniał jej to magazyn Vogue, zareagowała bardzo ostro, przypominając, że w kwestii swojej ciąży ma prawo robić dokładnie to, na co ma ochotę.
>> Gigi Hadid komentuje oskarżenie o ukrywanie ciąży! "Podzielę się tym, kiedy będę chciała!"
Gigi Hadid pokazała brzuszek
W końcu modelka uznała, że najwyższy czas, by podzielić się z fanami swoimi ciążowymi krągłościami. Gigi Hadid zaprezentowała je podczas live na Instagramie, czym wywołała oczywiście euforię wśród internautów. Brzuch Gigi Hadid jest już bowiem naprawdę ogromny - ciążę widać też po jej zaokrąglonych policzkach, co zresztą też jakiś czas temu zostało jej wypomniane.
>> Gigi Hadid zaokrągliła się buzia! Fani: to botoks? Ona: to CIĄŻA!
Jestem bardzo wdzięczna za pozytywne komentarze i pytania, i zależy mi, by wszyscy czuli się dobrze i byli bezpieczni, wszystko idzie świetnie i kocham was. Doceniam te pozytywne komentarze.
- powiedziała Gigi Hadid.
Modelka wyjaśniła też, dlaczego postanowiła nie epatować w sieci swoją ciążą.
- wyjaśniła.
Gigi Hadid obiecała też fanom, że w przyszłości pokaże im więcej zdjęć z okresu ciąży.
A teraz zobaczcie jej ciążowy brzuch!
Oczywiście myślę, że wiele osób jest zdezorientowanych, dlaczego nie udostępniam więcej, ale jestem w ciąży w trakcie pandemii. Moja ciąża nie jest najważniejszą rzeczą na świecie. To jest powód, dla którego czułam, że tak naprawdę nie muszę się tym dzielić, poza rodziną i przyjaciółmi. Oczywiście wiele osób straciło życie z powodu koronawirusa - to było na początku kwarantanny i nadal tak się dzieje. A potem pojawił się ruch Black Lives Matter i pomyślałam, że nasza obecność w mediach społecznościowych powinna być wykorzystana do tego. Robię wiele zdjęć mojego brzucha i wysyłam je do przyjaciół i rodziny i to naprawdę urocze i ekscytujące, i staram się to dobrze udokumentować, ponieważ słyszę od wielu osób: "Nie przegap tego czasu".