Gienek Loska wygrał program X Factor w 2011 roku. Od tego czasu nie mówiło się o nim zbyt wiele, ale jego najwierniejsi fani śledzili losy piosenkarza. Ostatnio pojawiło się niepokojące informacje dotyczące jego stanu zdrowia.
>> Ariana Grande o śmierci Maca Millera: Jestem taka zła i smutna! Byłeś moim przyjacielem!
Okazało się, że artysta miał wylew. Zbierane są pieniądze na pomoc w rehabilitacji. Tymczasem partnerka muzyka, Agnieszka Stawicka udzieliła bardzo szczerego wywiadu dziennikarzom portalu wp.pl, w którym opowiada jak doszło do zdarzenia.
Rozmawiałam z nim na chwilę przed tym, co się stało. Wieczorem wyszedł na papierosa i z tego, co opowiadali mi później świadkowie, nagle zakręcił się w kółko i upadł. (...) W szpitalu, do którego go zabrali, nie ma chyba nawet rentgena. Potem przewieźli go do szpitala odległego o 20-kilka kilometrów, gdzie nie mieli nawet tomografa. Tam stwierdzili, że na pewno jest w śpiączce insulinowej, więc pompowali mu przez sześć godzin glukozę, co oczywiście mu nie pomogło. Ostatecznie zawieźli go do Baranowicz, odległych o 200 km, tam natychmiast zrobiono mu operację, która trwała 5,5 godziny. Łącznie to dało 11 godzin, a wylew był bardzo rozległy. Sytuacja była też taka, że zainteresowała się nim policja, która podejrzewała, że może był pijany i dlatego upadł. Próbowała nawet nieudolnie go cucić. Nie był pod wpływem alkoholu, widziałam wszystkie jego wyniki krwi
mówi Agnieszka Stawicka w rozmowie z wp.pl.
>> Justin Bieber i Hailey Baldwin wzięli ślub? Modelka wyznała prawdę!
Loska po kilku tygodniach pobytu w szpitalu, obecnie przebywa w domu - pod opieką mamy i dziewczyny. Rodzina ma nadzieję, że piosenkarz wkrótce wygra walkę z chorobą.