Jak Wam donosiliśmy, ponad dwa miesiące trwało ustalanie przyczyn śmierci George'a Michaela. W końcu koroner z Oxfordshire ogłosił, że artysta zmarł z powodów naturalnych. George Michael cierpiał na kardiomiopatię rozstrzeniową i zapalenie mięśnia sercowego, co doprowadziło do niewydolności mięśnia, a do tego miał otłuszczoną wątrobę.
>> George Michael: Przyczyny śmierci już znane! Jest zgoda na pogrzeb!
Tymczasem znany w USA lekarz gwiazd, dr. Drew, twierdzi, że George Michael wcale nie zmarł śmiercią naturalną! Lekarz podzielił się swoją szokującą opinią w rozmowie z amerykańskim serwisem TMZ. Drew Pinsky uważa, że piosenkarz przedawkował używki! Na nadużywanie przez niego alkoholu i innych środków odurzających mają wskazywać wszystkie symptomy wymienione przez koronera!
Jak twierdzi Dr. Drew, 53-letni mężczyzna, jakim był George Michael, nie powinien doświadczyć takich schorzeń serca, na jakie zmarł piosenkarz. "Nie twierdzę, że zmarł bezpośrednio z powodu uzależnienia, ale kiedy widzisz otłuszczenie wątroby i kardiomiopatię rostrzeniową, to musisz pomyśleć o alkoholu i narkotykach, bo w ten sposób do tego dochodzi." - wyjaśnia lekarz, akcentując to, że kiedy człowiek w tym wieku umiera na takie choroby, nie można mówić o naturalnych przyczynach śmierci.
George Michael miał problem z alkoholem i narkotykami? Ta teoria może zszokować fanów artysty!

i

i