Koronawirus nie schodzi z pierwszych stron gazet na całym świecie. Wirus wywołujący chorobę COVID-19 pojawił się już w 60 krajach na całym świecie, a z każdą godziną odnotowuje się nowe przypadki zachorowań. Choroba dotarła już do Wielkiej Brytanii, gdzie tylko w weekend stwierdzono 35 przypadków koronawirusa.
Brytyjczycy z niepokojem obserwują więc rozwój sytuacji i zachowują dodatkowe środki ostrożności. Jak podają brytyjskie media, ewentualne przypadki koronawirusa bada się również w londyńskiej szkole Thomas's Battersea, do której uczęszczają książę George i księżniczka Charlotte. Czy Kate Middleton i książę William mają powody do obaw?
Koronawirus w szkole książęcych dzieci
Dyrekcja szkoły księcia George'a i księżniczki Charlotte potwierdziła, że część dzieci zostało poddanych badaniom na obecność koronawirusa i do czasu otrzymania wyników pozostają one w domach.
Podobnie jak wszystkie szkoły, bardzo poważnie podchodzimy do potencjalnego ryzyka związanego z rozprzestrzenianiem się Covid-19 i w tym celu postępujemy zgodnie z wytycznymi rządu zarówno w kwestii zapobiegania zakażeniom, jak i postępowania w przypadkach, w których podejrzewa się pracowników lub uczniów o narażenie na wirusa lub wykazujących jakiekolwiek objawy. Obecnie mamy bardzo małą liczbę uczniów, którzy zostali poddani testom, a osoby te pozostają, zgodnie z zaleceniami rządu, w domu do czasu otrzymania wyników testu.
- czytamy.
Podczas gdy szkoła oficjalnie nie podaje wyników badań, o pozytywnym wyniku testu pisze serwis Spotboye.