Formuła 1, Jules Bianchi - wypadek. Ta tragedia nie musiała się wydarzyć! Szczegóły wypadku na torze Formuły 1.

Młody Francuz, Jules Bianchi w stanie krytycznym walczy o życie po tragicznym wypadku podczas Grand Prix Japonii. Według pozostałych uczestników wyścigu - można było uniknąć tej tragedii! Dlaczego?!

Jules Bianchi, wypadek: Kim jest Jules Bianchi? Zobacz zdjęcia kierowcy Formuły 1!

Warunki pogodowe podczas Grand Prix Japonii od samego początku były bardzo niekorzystne. Nasilający się deszcz zmniejszał przyczepność pojazdów oraz widoczność na torze. Zawodnicy Grad Prix Japonii uważają, że wyścig w takich warunkach nie powinien się odbyć i mają pretensję do organizatorów, że w porę nie przerwali zawodów.

Jeden z najbardziej doświadczonych kierowców, Brazylijczyk Felipe Massa - przez pięć kółek sygnalizował przez radio okropne warunki na torze, prosząc o przerwanie wyścigu. Niestety, organizatorzy nie posłuchali uczestników wyścigu.

Bardzo niebezpieczne warunki na drodze przyczyniły się do tragicznego wypadku, w którym ucierpiał Jules Bianchi. Francuz po kolizji z dźwigiem trafił do szpitala w stanie krytycznym i cały czas walczy o życie.

Wypadek Formuła 1: Jules Bianchi jest w stanie krytycznym! Co się stało na torze w Japonii?

Do wypadku doszło najprawdopodobniej z powodu złych warunków pogodowych. Julien Bianchi wjechał prosto w dźwig, który usuwał z toru pojazd Adriana Sutila. Niemiecki zawodnikokrążenie wcześniej wypadł z toru z powodu śliskiej nawierzchni. W wyniku zderzenia nieprzytomny Julien Bianchi trafił do szpitala z krwiakiem mózgu.

Według niektórych zawodników ta tragedia w ogóle nie powinna się wydarzyć, a wyścigi w tak niekorzystnych warunkach po prostu nie powinny się odbyć. Czy rzeczywiście tragedia jest winą organizatorów - o tym przekonamy się już niedługo. Aktualnie policja bada okoliczności wypadku na torze Grand Prix Japonii.