Wszystko zaczęło się w piątkowym wydaniu popularnego programu śniadaniowego, którego współprowadzącym jest Filip Chajzer. Mowa oczywiście o „Dzień Dobry TVN”. Jednym z tematów w porannym show było zdrowie psychiczne Polaków. Pod koniec rozmowy z zaproszonym do studia gościem Filip Chajzer zaczął „odgrywać” atak paniki. Dziennikarz osunął się na fotelu, sapał i łapał się za klatkę piersiową. Chwilę po tym wydarzeniu w sieci zawrzało.
Wiele osób zarzuciło Chajzerowi naśmiewanie się z osób, które zmagają się z problemami psychicznymi. Dziennikarz postanowił opublikować oświadczenie w tej sprawie.
Szanowni Państwo. Pragnę odnieść się do sprawy wczorajszego ataku paniki. Jedyną intencją, którą miałem było nawiązanie do rozmowy o zakupach świątecznych w zatłoczonym centrum handlowym, na które (jak zapewne większość facetów) reaguje mniej więcej w taki właśnie sposób. Nigdy w życiu do głowy nie przyszłoby mi urażenie kogokolwiek chorego psychicznie. Jeśli tak zostało to odebrane to z całego serca przepraszam wszystkie osoby, które realnie i na codzień dotyczy ten problem. Problem jest jeszcze jeden. W odpowiedzi ludzi, którzy jak rozumiem zdecydowali, że taki sposób wymierzenia sprawiedliwości będzie najwłaściwszy, przeczytałem setki komentarzy szydzących ze śmierci mojego syna w 2015. Do tego dziesiątki drastycznych zdjęć z wypadku wklejanych na mój profil facebook oraz wysyłanych w wiadomościach. To skala podłości wykraczająca poza normy człowieczeństwa. Tyle w tym temacie mam do powiedzenia. Życzę pokoju, spokoju i miłości.
Czytamy w poście opublikowanym na oficjalnym profilu Filipa Chajzera na Facebooku.
Trafiają do Was tłumaczenia dziennikarza TVN?