Filip Chajzer już nie raz dał się poznać jako człowiek bardzo przedsiębiorczy. Po opuszczeniu szeregów "Dzień Dobry TVN" zakasał rękawy i postanowił otworzyć kolejny biznes. Jakiś czas temu prezenter sprzedał domek i działkę ROD, jak mówił, potrzebował uwolnić kapitał, który teraz zainwestował. Chajzer postanowił bowiem spełnić swoje marzenie i otworzył budkę z kebabem. Podczas oficjalnego otwarcia wyznał, że od lat zamawiając kebab, szukał smaku, który zapamiętał z dönera, który w latach 90. jadał w Berlinie. Firmowana nazwiskiem Filipa Chajzera budka z kebabem stanęła w Warszawie obok wieżowca Forest, przy ulicy Burakowskiej 14. W dniu otwarcia przed budką utworzyła się spora kolejka chętnych do spróbowania dania. Zdecydowaną zachętą dla wielu był fakt, że pierwsze 50 osób otrzyma posiłek całkowicie za darmo!
Filip Chajzer przesadził z cenami kebabu?
Od momentu otwarcie Filip Chajzer dogląda swojego biznesu. Często pojawia się w okolicach budki, wrzuca również sporo postów w mediach społecznościowych, w których zachwala swój wyrób.
Ten leżak kończący kolejkę oznaczał dla mnie bardzo bardzo złą informację. W @kreuzbergkebap SPRZEDALIŚMY WSZYSTKO 😢 Nasze mięso marynuje się 24 godziny i jest robione tylko i wyłącznie dla nas. Nie spodziewałem się takiego uderzenia klientów. Kolejka od rana do nocy. Pięknie dziękuję za cierpliwość. Dziś, kiedy po raz drugi spotkałem tę samą parę w kolejce, a krótka nie była - poczułem radość. Wracają! My wracamy we wtorek. Robimy sosy, mięso się marynuje, kroimy warzywa, bułki jadą z Berlina. We wtorek wracamy 🔥🔥 Kocham Was, kocham kebab, stay tunned 😊 - napisał podekscytowany prezenter.
Pod postem pojawiło się sporo komentarzy od zbulwersowanych internautów, którzy twierdzą, że Chajzer nieco przesadził z cenami posiłku. Za mały gemüse kebap z wołowiną trzeba bowiem zapłacić 35 złotych, za duży 44 zł. Podobnie wygląda opcja z kurczakiem. Taniej zapłacimy jedynie za wersję wegetariańską mały to koszt 32 złotych, a duży 37 zł.
W Warszawie od 14 zł, ale cena mówi sama za siebie. Od 23 zjesz już dobrego. 44 to mocne przegięcie.
Przy tej cenie nie będą wracać. W restauracji można już zjeść za tą kasę, a nie kebsa
Nazwisko wg mnie na długo nie wystarczy. 2 kebsy i coś do picia za 100 zł? Kiepski żart
Zdecydowanie więcej jest jednak pozytywnych komentarzy, w których internauci gratulują prezenterowi znakomitego pomysłu i zapewniają, że będą wracać.
My wczoraj byliśmy 🔥 czekaliśmy dłuuuugoo ale powiem że takiego kebaba jeszcze nie jadłam !!!! Meeeeeegaaaaaa !!!!🔥🔥🔥❤️❤️❤️
Gratulacje 👏 Ja chętnie spróbuję Waszego kebaba 😊
Polecam ❤️ smaczne i te warzywka grillowane. Kolejka dluga ale warto było. Wrócimy Filip. Życzę takich kolejek codziennie. - piszą internauci.