Co za metamorfoza!

Fani zaniepokojeni wyglądem Stachurskiego. Muzyk zdradził sekret metamorfozy

Jacek Stachursky był niekwestionowaną gwiazdą disco lat 90., a jego przeboje śpiewali wówczas wszyscy. Na jakiś czas artysta zniknął z mediów, a jego niedawne pojawienie się na scenie wzbudziło wielkie zainteresowanie. Artysta dziś nie przypomina dawnego siebie, a jego fani zaczęli się niepokoić o stan jego zdrowia. Teraz muzyk zdradził, co stoi za jego metamorfozą.

Jacek Łaszczok, bo tak naprawdę nazywa się Stachursky, swoją karierę muzyczną rozpoczął w latach 80. To właśnie wtedy był członkiem rockowej formacji Eve, który później zmienił nazwę na Eve Boys. Niestety, ich kariera trwała zaledwie pięć lat, a zespół zakończył działalność z powodu problemów finansowych. Jacek, który podejmował studia na kilku kierunkach, postanowił związać się z radiostacją w Pszczynie. To właśnie wtedy po raz pierwszy wystąpił pod znakomicie dziś wszystkim znanym pseudonimem Stachursky. Jego kariera nabrała tempa, kiedy w 1994 roku na rynku ukazał się utwór "Taki jestem", który zarazem był pierwszym singlem z debiutanckiego albumu muzyka o tym samym tytule.

Stachursky zaprasza na Najlepszy Koncert Świata VOX FM w Warszawie

Stachursky schudł 20 kilogramów. Zdradził sekret metamorfozy

Na przełomie lat 90. i 2000. wszyscy znali twórczość Stachurskiego, który został okrzyknięty królem disco. To właśnie jego przeboje królowały na dyskotekach i innych imprezach z tamtego okresu. Aż sześć płyt z jego repertuaru pokryło się platyną, a cztery uzyskały status złotej płyty. Później jego krążki ukazywały się coraz rzadziej, a artysta przestał tak często koncertować. Niedawno muzyk ponownie dał o sobie znać. W miniony weekend zagrał podczas imprezy Roztańczony PGE Narodowy, a fani Stachurskiego od razu zwrócili uwagę na zmianę w wyglądzie muzyka. Jacek Stachursky schudł 20 kilogramów, a jego metamorfoza widoczna jest gołym okiem. Artysta podczas rozmowy z serwisem Pomponik, zdradził, co skłoniło go do przejścia na dietę i walki z nadprogramowymi kilogramami. Jak zaznaczył, jego szczupła sylwetka nie jest wynikiem choroby, a raczej troski o własne zdrowie.

W momencie, kiedy podjąłem decyzję, że muszę coś z tym zrobić, ważyłem naprawdę dużo. Oczywiście są takie osoby, które twierdzą, że wtedy wyglądałem lepiej niż teraz, natomiast przede wszystkim są prawa grawitacji, których nie unikniemy i musimy się z tym liczyć, ale przede wszystkim u mnie ta spora nadwaga, która wtedy była przy moim wzroście, powodowała, że kondycyjnie i wokalnie nie najlepiej sobie radziłem - wyznał Stachursky.

Muzyk zaznaczył także, że nie zamierza na tym poprzestać i w planie ma zrzucenie jeszcze kilku kilogramów. Choć jakiś czas temu głośno mówiło się o tym, iż Stachursky schudł dzięki kontrowersyjnej metodzie, jaką jest bretarianizm, czyli "żywienie się" energią słoneczną, to muzyk zdradził, że w walce z nadwagą pomogło mu zredukowanie spożycia węglowodanów oraz posty.