Za nami gala Fame MMA 3. Walka Linkiewicz - Godlewska była hitem sobotniego wieczoru. Wygrała ją Marta Linkiewicz. Monika Godlewska poległa już po kilku sekundach pojedynku. Sędzia ogłosił nokaut techniczny.
Co ciekawe, po walce Linkimaster - Esmeralda obie panie objęły się, dziękując za starcie. To o tyle zaskakujące, że przed walką patocelebrytki skakały sobie do gardeł na konferencjach prasowych. Czy to był tylko chwyt marketingowy? Sądząc po tym, jak Marta Linkiewicz skomentowała swoje zwycięstwo już po walce, nie do końca...
Marta Linkiewicz skomentowała walkę w rozmowie z Plotkiem.
Życie jest przewrotne. Nie wiem na ch*j się tak rzucała. Jakby podeszła do tego z dystansem... No ja nie wiem, po co takie awantury. I tak powiedziałam jej: "Szczekaj, szczekaj, zobaczymy na ringu". I zobaczyła. I co? Jest mi jej szkoda, ale w głębi serca niech spie***la
- powiedziała Linkimaster. Okazuje się, że patoinfluencerka nie od razu zorientowała się, iż to już koniec walki.
- wyznała. Marta Linkiewicz stwierdziła też, że obijanie twarzy rywalki "to było jak ubijanie wielkiego kotleta".
Zobaczcie zdjęcia i video z walki Linkiewicz - Godlewska.
Fame MMA 3: Marta Linkiewicz - kim jest rywalka Esmeraldy Godlewskiej?
Potem dopiero ogarnęłam, czy to nie jest koniec 1. rundy, ale okazało się, że wygrałam.