Media na całym świecie rozpisują się na temat aresztowania Ezry Millera. Aktor spędzał niedawno wieczór w barze karaoke na Hawajach w miejscowości Hilo. Kiedy ludzie zaczęli śpiewać, Ezra w jednej chwili dostał napadu szału. Zaczął wykrzykiwać wulgaryzmy, po czym rzucił się na 23-letnią kobietę wyrywając z jej rąk mikrofon. Następnie pełen agresji doskoczył do 32-letniego mężczyzny grającego w darty. Właściciel baru kilkukrotnie próbował powstrzymać aktora, jednak bez skutku - wezwał policję.
ZOBACZ RÓWNIEŻ: Ryan Gosling, Donald Glover czy Ezra Miller? Który z nich to nowy Willy Wonka?
Ezra Miller trafił do aresztu. Wyszedł po niedługim czasie
Gwiazda Uniwersum DC, Ezra Miller został zatrzymany przez stróżów prawa, którzy zmuszeni byli zamknąć aktora w areszcie. Policja postawiła mu zarzuty nękania i zakłócania porządku. Miller wyszedł po zapłaceniu kaucji wynoszącej 500 dolarów. To nie pierwszy tego typu incydent, którego dopuścił się aktor. W kwietniu 2020 roku, spędzając czas na Islandii wybrał się do baru, gdzie spotkał kobietę, która zażartowała z jego odwagi i waleczności. Aktorowi żart się nie spodobał, chwycił kobietę za gardło i zapytał: „Chcesz się bić?”. Nie czekając na odpowiedź powalił ją na podłogę.
Agresywne zachowanie Ezry Millera, a jego kontrakt z Warner Bros
Nadszarpnięty wizerunek aktora na pewno nie wpływa dobrze na promocję i odbiór filmów z jego udziałem. Mimo licznych próśb ze strony mediów, firma produkcyjna Warner Bros nie zabrała głosu w sprawie żadnego z incydentów. W czerwcu przyszłego roku odbędzie się premiera filmu „The Flash”, w którym 29-letni gwiazdor wciela się w tytułową rolę. A już 7 kwietnia do kin wejdzie obraz „Fantastyczne zwierzęta: Tajemnice Dumbledore’a”, w którym Miller gra jedną z ról.