Kinga Rusin wywołała niemałą burzę, publikując w sieci relację z prywatnej imprezy w klubie, na jaką zaprosili ją Beyonce i Jay-Z. W party uczestniczyło wielu celebrytów światowej sławy, a sama dziennikarka bardzo barwnie opisała to, jak z nimi rozmawiała, tańczyła i wymieniała uśmiechy. Post ilustrowało zdjęcie z mocno odchudzoną Adele. Fotka błyskawicznie obiegła światowe media.
Ewa Minge o Kindze Rusin
Post Kingi Rusin został zarchiwizowany, ale wywołał tak skrajne emocje, że nadal jest komentowany i wyśmiewany. M.in. Małgorzata Rozenek opublikowała parodię wpisu, opisując swój lot samolotem. Joanna Krupa z kolei skrytykowała gwiazdy, które śmieją się z Kingi.
Teraz do tematu odniosła się Ewa Minge.
Dzień dobry Polsko. Swędzi mnie od kilku dni ale liczyłam, że fala hejtu opadnie. W sprawie kapci , których Kinga nie chciała...oczywiście zdjęcia z gwiazdami pierwszej ligi międzynarodowej nie są niczym nadzwyczajnym, bo się ludziom zdarza. Zaproszenie na zamknięte imprezy także ,choć do Beyonce pewnie rzadziej. Jest, to niezaprzeczalny sukces i powód do ekscytacji. Można nawet trochę „zwariować” i dać się ponieść emocjom.
- napisała projektantka na Instagramie, tłumacząc zachowanie Kingi Rusin. Ewa Minge wspomniała też o własnych spotkaniach z gwiazdami światowego formatu.
Osobiście doświadczyłam niezwykłego zaproszenia na zamknięta, charytatywna imprezę, w bardzo wąskim gronie po festiwalu filmowym w Canes. Poker gwiazd. Byłam wówczas min z Salma Hayek, Edward Norton czy z moim idolem Woody Harrelson. Nikt nie robił zdjęć, nie było smartfonów czy tez raczkowały , nie było socialmediow. Foty mam od fotografa , który miał pozwolenie . Rozmowę min z Woodym przeżywałam tydzień. Kiedy przyszło mi niedawno pracować z Johnem Malkovichem , który był dla mnie od dziecka fascynacją nie spałam w nocy. Kiedy na moje pokazy w Nowym Jorku czy Paryżu docierały prawdziwe gwiazdy przeżywałam to! . Jak się czujesz kiedy Josh Hartnett zgadza się razem z Malkovich wystąpić darmo ,w specjalnej sesji dla twojej fundacji, bo cię polubili w trakcie wspólnej pracy ?. Poznawałam i poznaje wielu wybitnych czy bardzo znanych ludzi, bo to nie zawsze idzie w parze ,nie zawsze jest okazja na zdjęcie , nie zawsze jest ono stosowne , czasem kontrakt wyklucza ( i tak bywa). Ale zrozumcie, dla nas, zwłaszcza tych wychowanych jeszcze w komunie, za żelazną bramą , możliwość obcowania w tym teoretycznie nieosiągalnym świecie , wywołuje ekscytacje, zwłaszcza kiedy zauważasz, ze jest on Tobie przyjazny jak było to w przypadku Kingi Rusin. Z czasem uznajesz go za bardzo normalny ale wpierw trzeba doświadczyć.
- dodała Minge. Dalej kreatorka mody odniosła się już bezpośrednio do posta Kingi Rusin. Ewa uważa, że nie było w nim niczego niestosownego. Gwiazda podkreśliła też, że wierzy w wersję wydarzeń, przedstawioną przez dziennikarkę TVN.
Nie wierze, że Kinga Rusin wrzuciła zdjęcie Adele bez jej wiedzy i wyboru, o którym powiedziała. Z relacji Kingi nikt nie miał powodu się obrazić z obecnych na sali a my dajmy już spokój z tym polskim powątpiewaniem w cudze sukcesy. To był sukces i jak znam Kingę realny. A ,że relacja spontaniczna i barwna? Pomimo całego światowego obycia nadal pozostajemy dziećmi, kiedy dotykamy marzeń .
- stwierdziła Ewa Minge.
Podzielacie jej zdanie? Cały post projektantki znajdziecie >TUTAJ<.