Koronawirus to temat numer jeden w światowych mediach - także tych społecznościowych. Gwiazdy ulegają zakażeniu wirusem z Chin tak samo, jak wszyscy inni ludzie. Dowodem na to są choćby Tom Hanks, Idris Elba czy Olga Kurylenko, u których choroba covid-19 została potwierdzona testami. Na szczęście Hanks i Kurylenko wyzdrowieli już zupełnie, a Elba czuje się dobrze i też zapewne niebawem dojdzie do siebie.
Evangeline Lilly przeprasza
W przeciwieństwie jednak do innych ludzi gwiazdy mają znacznie większą siłę przekazu i na szczęście w większości dobrze ją wykorzystują, nakłaniając fanów do izolowania się od świata i dbania o higienę. "W większości", bo słynny już wpis na Instagramie kanadyjskiej aktorki Evangeline Lilly o tym, jak to ceni swoją wolność bardziej, niż życie, wywołał ogromne kontrowersje.
Evangeline Lilly zamieściła na Instagramie bardzo obszerny wpis z przeprosinami. Gwiazda wyjaśniła, że poprzednie słowa były projekcją jej własnych lęków, ale teraz już wie, że zachowała się nieodpowiedzialnie i stara się pomóc w walce z koronawirusem.
Cześć wszystkim. Piszę do was z domu, gdzie dystansuję się społecznie do 18 marca - kiedy to zachowanie dystansu zostało zarządzone w małej społeczności, w której obecnie mieszkam.
W czasie, gdy opublikowałam swój post z 16 maja, dyrektywy władz były takie, że nie mamy zbierać się w grupach większych, niż 250 osób, i że mamy myć ręce regularnie, co robiliśmy.
Dwa dni później te dyrektywy zmieniły się i, pomimo mojego dużego niepokoju o społeczno-ekonomiczne i polityczne reperkusje tego sposobu działania, PROSZĘ, WIEDZCIE, ŻE WYKONUJE SWOJĄ CZĘŚĆ PRACY, BY ZAŁAGODZIĆ SYTUACJĘ, NIE ZBLIŻAM SIĘ DO INNYCH I ZOSTAJĘ W DOMU Z RODZINĄ.
Chcę szczerze i z serca przeprosić za niewrażliwość na bardzo prawdziwe cierpienie i strach, który opanował świat poprzez COVID19, jaką okazałam w swoim poprzednim poście. Dziadkowie, rodzice, dzieci, siostry i bracia umierają, świat ściga się w szukaniu sposobu na zatrzymanie tego realnego zagrożenia, a moje późniejsze milczenie niosło za sobą lekceważące, aroganckie i niejasne przesłanie.
Swoje bezpośrednie i specjalne przeprosiny kieruję do tych najbardziej dotkniętych tą pandemią. Nigdy nie chciałam was zranić. Kiedy pisałam tamten post 10 dni temu, myślałam, że wprowadzam głos spokoju w tę histerię. Teraz widzę, że dokonałam projekcji swoich własnych lęków na już i tak straszną i traumatyczną sytuację.
Jestem zmartwiona trwającą utratą życia i niemożliwymi decyzjami, jakie muszą podejmować pracownicy medyczni na całym swiecie, by leczyć chorych. Martwię się o społeczności - małe biznesy i rodziny żyjące od wypłaty do wypłaty. I staram się przestrzegać zaleceń dotyczących tego, jak pomagać. Jak wielu z was, boję się politycznych konsekwencji tej pandemii i modlę się za nas wszystkich.
A w tym samym czasie, jestem zachwycona pięknem i człowieczeństwem, jakim wykazuje się wielu ludzi wobec siebie wzajemnie w tym trudnym czasie. Kiedy zmagałam się z własnymi lękami, związanymi z izolacją od społeczeństwa, pewna miła, mądra i łaskawa osoba powiedziała mi: "Rób to z miłości, a nie strachu" i to pomogło mi uzmysłowić sobie moją rolę w tym wszystkim.
Przesyłam wam wszystkim miłość, nawet jeśli teraz nie możecie jej odwzajemnić.
- napisała Lilly.
Wprawdzie gwiazda nie sprecyzowała, w jaki sposób pomaga w walce z pandemią i jaka jest jej rzekoma "rola w tym wszystkim", jednak nam wystarczy, by Evangeline po prostu nie pisała więcej głupot. To już będzie ogromna pomoc z jej strony.