Eminem, który otwarcie przyznaje, że nie jest fanem Donalda Trumpa, po raz kolejny postanowił o tymprzypomnieć.Raperjakiś czas temu kazał swoim fanom wybierać między nim a Trumpem teraz powiedział, że jest szczęśliwy, że odeszli od niego ludzie, którzy popierali Donalda Trumpa!
Biorąc pod uwagę popularność Eminema, nie tylko w Stanach Zjednoczonych, ale także na całym świecie, nie ma się co dziwić, że jego fani będą politycznie podzieleni.
„Jeśli pod koniec dnia stracę połowę moich fanów to niech tak się stanie. Czuję, że walczę o to, co słuszne, a ja jestem po właściwej stronie. Nie rozumiem jak ktoś może być ze średniej klasy, żyjąc od wypłaty do wypłaty i myśleć, że ten cholerny miliarder mu pomoże” - powiedział w rozmowie z magazynem Billboard.
Podczas wywiadu Eminem stanowczo nie zgodził się z niektórymi fanami, którzy sugerowali, że raper i Donald Trump wbrew pozorom są tacy sami, patrząc na ich losy oraz poziom sławy. Eminem jednak odparł zarzuty twierdząc, że mimo tego, że teraz oboje są bardzo bogaci, to Eminem za czasów dzieciństwa doświadczył skrajnej biedy.
Eminem powinien mieszać się w politykę, jak sądzicie?