Dokładnie 10 lat temu Eminem podjął decyzję o zmianie swojego życia. Od tego momentu raper przestał pić i skupił się na rodzinie. Teraz może być pewien, że była to najlepsza decyzja w jego życiu.
22 kwietnia Eminem świętował 10-lecie życia w trzeźwości. Z tej okazji raper zamieścił na Twitterze zdjęcie specjalnej odznaki, która oznacza, że Eminem nie pije od dziesięciu lat.
Eminem zawsze otwarcie opowiadał o swojej walce z alkoholizmem i nałogami. 45-letni raper zawsze zaznaczał, że decyzję o rzuceniu nałogu rzucił pod wpływem swoich dzieci Alainy, Hailie i Whitney. Muzyk zdał sobie sprawę, że alkohol może go zabić i nie będzie widział, jak dorastają najbliższe mu osoby.
W 2007 roku Eminem przedawkował metadon i trafił do szpitala. Był wtedy bliski śmierci.
Dwie godziny później trafiłem do szpitala, mogłem umrzeć. Moje organy wysiadały. Moja wątroba, nerki, wszystko. Musieli mnie poddać dializie. Nie sądzili, że przeżyję. Ten upadek miał być moją śmiercią. W ciągu miesiąca tam wróciłem. Chodziłem wokół domu i myślałem: cholera, mogę umrzeć. Spojrzałem na moje dzieci i wiedziałem, że muszę żyć dla nich.
- mówił Eminem w wywiadzie.
Choć toastu z okazji rocznicy trzeźwości nie będzie, nie ma wątpliwości, ze Eminem nie będzie z tego powodu rozpaczał.
Gratulujemy!
