Fani Eminema, którzy wczoraj, czyli we wtorek 19 sierpnia zalogowali się na Twittera z pewnością doznali wielkiego szoku. W sieci pojawił się bardzo niepokojący hashtag, który sugerował śmierć artysty. Hashtag o nazwie Rip Eminem wywołał w Internecie spore zamieszanie. Od razu nasuwa się pytanie, co się dzieje z raperem i czy grozi mu jakieś niebezpieczeństwo?
Nie wiadomo, czy Eminem jest w 100% bezpieczny, ale wiadomo, że wszystko z nim w porządku i co najważniejsze żyje! Utworzony #RipEminem prawdopodobnie miał być głupim żartem! Nie wiadomo jednak przez kogo został stworzony. Jego autor szybko go usunął, jednak to nie wystarczyło by zatrzymać rozprzestrzenianie się tego hasła w sieci. Na Twitterze natychmiast się od tego zaroiło, a zaniepokojeni fani co chwilę przywoływali Eminema, pytając czy wszystko u niego w porządku! Gdy zrozumieli, że to głupi żart odetchnęli z ulgą.
Uff, myślałem, że rzeczywiście umarł. Mamy rok 2020 i wszystko może się zdarzyć.
– pisał na Twitterze jeden z zaniepokojonych fanów.
Naprawdę w to uwierzyłem. Nienawidzę was.
Dlaczego do cholery #RipEminem zyskuje na popularności? Potwierdzono, że wszystko z nim w porządku.
Zabiłem Eminema
– grzmiał kolejny internauta.
SKĄD WZIĄŁ SIĘ HASHTAG SUGERUJĄCY ŚMIERĆ RAPERA?
Hasztag, który zasugerował śmierć Eminema i tym samym wywołał panikę wśród jego fanów miał swój początek u jednego z użytkowników Twittera. Otóż jeden z internautów miał napisać tweeta, który brzmiał:
Po udostępnieniu tego wpisu nie trzeba było długo czekać aż tweetem zainteresują się inni internauci. Szybko utworzyli hasztag i tym samym powielali nieprawdziwe informacje.
Swoją drogą ta wypowiedź jest dość niepokojąca, myślicie, że Eminem jest w niebezpieczeństwie?